quote: Napisane oryginalnie przez Mistrzu
I tu sie milicie... Ozzy mimo ze juz nie utozsamia sie z satanizmem to nie zmienia faktu, ze kiedys tak bylo i przedz wiernych fanow Sabbathu nadal jest utozsamiany.
Teraz sie skomercjalizowal i "nawrocil" jednak w przeszlosci bywaly koncerty na ktorych odgryzal glowy gołębiom (taka jest okrutna prawda).
I pamietajcie: "Łatwiej trafic jest do piekla, trudniej do nieba"
Heh, o tym, ze odgryzal lby golebiom i nietoperzom to chyba kazdy fan ciezszej muzyki wie [nie mowiac o innych, np. mojej matce, ktora nienawidzi takiej muzy]. Pomysl logicznie... Ozzy bral duzo prochow, chlal wode i ch.uj go wie co jeszcze. Po takim mitingu mogl nawet zabic swoja zone czy kumpli z BS, a coz dopiero odgrysc glowe golebiowi czy nietoperzowi. Tylko poj.ebany satanista by pomyslal, ze pije w imie szatana, czy cos w tym stylu! Jezeli chcesz doksztalcic sie w jego biografii polecam zagladnac tutaj.
Oto maly, acz bardzo wazny, fragment tekstu z tej strony:
"Wiele osób, z wiadomych przyczyn, uważała członków zespołu za satanistów,a album określała jako antychrześcijański. Prawda jest jednak taka, że CZŁONKOWIE ZESPOŁU NIE BYLI SATANISTAMI I NIE CHCIELI MIEĆ NIC DO CZYNIENIA Z RUCHEM SATANISTYCZNYM."
Dziekuje za uwage...
[ w tle: Radio 3 ]
__________________
Some days, some nights. Some live, some die. In the way of the samurai.
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|