tak tylko do wiadomosci podaje iz nowy T.Pratchett ksiazka pt Wiedźmikołaj pojawi sie juz 1 pazdziernika w empikach
rowniez druga czesc nauki swiata dysku ma sie pojawic.. ale niestety w marcu

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

quote:

---

Napisane oryginalnie przez [FPP]glan
nowy T.Pratchett ksiazka pt Wiedźmikołaj pojawi sie juz 1 pazdziernika w empikach

---

no to orgazmicznie : )

Lece do sklepu w piątek

__________________
gg: 1854672 | blog | http://kosz.fpp.pl | Kawa

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

a ja właśnie pratchetta "muzykę duszy" skończyłam. cholernie relaksujące są te ksiązki. ktoś ttam pamiętam się kiedyś denerwował, że pisze wszystko na jedno kopyto i że nie rozwija się ani trochę, ale ja myślę, że po prostu ma taki styl. no i jak niby można rozwinąć poczucie humoru? ma się je w określonej postaci i tyle. a Śmierć jest moim idolem, uwielbiam go

__________________
"a słowa się po niebie włócza i łajdaczą, i udają, że znaczą coś więcej, niż znaczą..."

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

hehe driada no co ty.. pratchett przecie nei pisze wsiego na jedno kopyto... btw nie moge doczekac sie piatku

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

ja musze się za sage Bourna zabrać

__________________
Trzeba być gorszym, by potem stać się lepszym
Trzeba być głupim, by móc stać się mądrzejszym

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Pratchett w sumie pisze ciągle tak samo... w każdej książce jest ten sam styl... ale jest to zajebisty styl

Ja teraz czytam po raz dugi "A teraz zaczekaj na zeszły rok" F.K.Dick'a.

__________________
gg: 1854672 | blog | http://kosz.fpp.pl | Kawa

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Wielkie solo Anatola L. - Herbert Rosendorfer

Prezentujemy czytelnikom nowa powiesc wspolczesnego psiarza austriackiego, Herberta Rosendorfera, znanego juz z dwoch poprzednio wydanych pozycji (Budowniczy ruin - 1972, Stefania oraz tamto zycie - 1980)
Punktem wyjscia powiesci akcji jest tajemnicza katastrofa kosmiczna - pewnej nocy znikaja wszyscy zamieszkujacy nasza planete ludzie z wyjatkiem jednego: przecietnego urzednika skarbowego. W rozpadajacej sie cywilizacji, wypieranej przez bujna przyrode, sledzimy frapujace sam na sam czlowieka z miasta, jego usilowania aby dociec, dlaczego ocalal wlasnie on.
Wielkie solo Anatola L. to blyskotliwy zart literacki, swoista robinsonada, napisana z charakterystycznym dla Rosendorfera dowcipem, pomyslowoscia i darem zajmujacego opowiadania.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

.

__________________
"Rzeczywistośc to bardzo subiektywna sprawa. Mogę ją zdefiniować jedynie jako stopniowe gromadzenie
informacji, jako specjalizację. Jeśli wziąć na przykład lilię, lub inny naturalny przedmiot dowolnego rodzaju,
lilia jest bardziej rzeczywista dla przyrodnika niż dla zwykłego człowieka (...) Możemy coraz bardziej
zbliżać się do rzeczywistości, jeśli mozna się tak wyrazić, ale nigdy nie przybliżymy się dostatecznie,
gdyż rzeczywistość to w nieskończoność następujące po sobie kroki, stopnie postrzegania, fałszywe dna,
i dlatego właśnie jest niewyczerpalna, nieosiągalna. Można wiedzieć coraz więcej i więcej o jednej rzeczy
ale nie można wiedzieć o niej wszystkiego - to beznadziejne. Tak więc żyjemy w otoczeniu przedmiotów
bardziej lub mniej przypominających duchy (...)"

Edytowane przez szpak dnia 22-01-2006 o godz. 01:22

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

John Wyndham
Dzień Tryfidów
tytuł oryginału: The Day of the Triffids
tłumaczenie: Wacława Komarnicka
wydawca: Iskry
miejsce i rok wydania: Warszawa 1991
ISBN: 83-207-1347-1
seria: Fantastyka Przygoda
gatunek: fantastyka naukowa

Z notki na okładce

Tajemnicze promieniowanie z kosmosu powoduje masową ślepotę na Ziemi. Ociemniali ludzie padają ofiarą krwiożerczych roślin. Czy ludzkość zdoła uniknąć totalnej zagłady?

Komentarz

Osobliwa opowieść o postkatastroficznym świecie - o Wielkiej Brytanii w której nagle większość populacji została oślepiona, a więc bezbronna wobec krwiożerczych i potrafiących się przemieszczać roślin, zwanych tryfidami.

W tym świecie doprawdy jednooki był królem, a egoistyczne ludzkie zachowania i przemoc jeszcze potęgowały upadek cywilizacji. Doskonałą powieść, pokazująca jak niewiele nam brakuje do twego, byśmy stali się bezradni wśród naszej wspaniałej techniki... gdy stracimy najcenniejszy ze zmysłów.

Zabrałem się za tą książke podczas porządków ojca który chciał wywalić stare książki. Ja sobie je przeglądam i te Fujowe sprzedaje na allegro :>


"Dzień tryfidów" wydawał się jakimś typowm badziewiem z dawnych lat. Ale jak zacząłem czytać bardzo mi sie spodobała

Książka troche mi sie skojarzyła z filmem "28 dni później" mimo, że nie ma w niej zombi ale klimat podobny :>

Właśnie znalazłem na googlach, że jest nawet film taki.
Polecam :>

__________________
gg: 1854672 | blog | http://kosz.fpp.pl | Kawa

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

obejrzyj film - warto

nie jest to może powieść - prędzej podręcznik, ale zawiera tyle faktów że czyta go się z zaciekawieniem, a mianowicie Polityka Międzynarodowa 1945-2000 Petera Calvocoressi'ego - jezeli kogoś interesują klimaty okołopolityczne i historia niekoniecznie II wojny światowej ale np powstania Bamelike, warto poczytać

__________________

Art.226 §3. KK - Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ RP,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane