-ze mna, prosze ja pana doktora, to ciezka sprawa jest z tym wychodzeniem na dwor. bo wie pan, u mnie w domu to duzo schodow narobili. jeszcze za zycia nieboszczki babci, to, tego, stara architektura byla. i prosze ja pana, jak chce wyjsc na dwor to musze duzo schodow pokonac, a w moim stanie, to, rozumie pan, trudno chodzic po schodach. a ten mily student co mial sie mna opiekowac, to prosze ja pana, wogole nie przychodzi...
__________________
pici-polo
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|