Po dłuższym czasie nieaktywności do akcji wróciła ekipa DF:BHD. W przeciągu ostatnich paru dni rozegraliśmy w lidze narodów Squad-Warfare dwa mecze. Pierwszy 29 marca z reprezentacją Rosji, zaś naszym drugim przeciwnikiem byli 1 kwietnia Estończycy. Oba spotkania zakończyły się identycznym wynikiem 3:0 dla naszej paczki.Teraz po krótce o poszczególnych meczach:
Polska-Rosja
Dust Devil A: Graliśmy na serwerze naszych wschodnich sąsiadów, potęzne lagi dawały nam się we znaki już na rozgrzewce, no ale trzeba było zacisnąć zęby i walczyć. Niestety, nie udało nam się przejąć obydwu PSP w pierwszym uderzeniu, dopiero po kilku minutach zaciętej walki udało nam się zepchnąć przeciwnika do bazy. Jednak Rosjanie ani myśleli poddać się bez walki. Kilkakrotnie udało im się wyzerować nam licznik, ale na koniec mapy i tak nasze było na wierzchu
Dust Devil B: Sytuacja identyczna jak na pierwszej mapie. Przeciwnicy przechodzili przez naszą linię jak przez masło(oczywiście na potężnym lagu), paru partyzantom udało się kilkakrotnie przejąć PSP i wyzerować nam zegar, ale po kilku chwilach wszystko wracało do prawowitego właściciela
Eye of the Dead A: Tutaj przez większość mapy skupialiśmy się na ubicu jak największej ilości oponentów, zerując im raz po raz strefę. Poprawne rozegranie końcówki zaowocowało zwycięstwem.
Polska-Estonia:
Dust Devil A: Tym razem graliśmy na naszym serwerze i od razu było widać różnicę. Szybko zdobyliśmy obydwa PSP i przejeliśmy kontrolę nad większą częścią mapy. Niestety Estończycy nie potrafili przegrać z honorem, posypało się sporo wyzwisk, których nie będę tu prezentował. Postanowiliśmy dać im nauczkę i weszliśmy z ciężkim sprzętem na teren ich bazy. Zabawa była przednia, a trup słał się gęsto. Jednak widząc nieporadność przeciwnika zamkneliśmy mapę w 10 minut, darując im tym samym mnóstwo niepotrzebnych nerwów.
Dust Devil B: Tu przeciwnik od początku skupił się na obronie własnej bazy, nie stawiając nam żadnego oporu w centrum mapy. Po upływie niespełna 3 minut wróciliśmy w miejsce gdzie skończyliśmy poprzednią mapę Estończyków ubywało, a my robiliśmy swoje. 10 minut.
Eye of the Dead A: Na placu boju pozostało już tylko 5 oponentów. Chłopacy musieli być zadowoleni, gdy udało im się wyjść z bazy na dalej niż kilkanaście metrów Z ich strony więcej było wyzwisk niż dobrej gry. Mapa zamknięta w 10 minut. Podsumowując, przeciwnik z dolnej półki, nieprzyjemna atmosfera, ogólnie strata czasu.
Screeny z obu meczów dostępne będą prawdopodobnie na www.team-poland.info jutro, bądż pojutrze.
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|