wczoraj przezyłam prawdziwy szok, bo znowu się okazało, że telewizja polska ma czasem nieliche pomysły.
"obietnica"( the pledge) w rezyserii mojego drogiego seana penna, z udziałem jacka nicholsona i szeregiem swietnych krótkich rolek ( benicio del torro, mickey rourke, robin wright penn, etc). dokłądnie tego szukam w kinie. doskonale zintegorwana całość - dobra fabuła, dobra muzyka, dobre zdjęcia i naprawdę przekonująca gra aktorów. napięcie stopniowane za pomocą prostych bardzo zabiegów, narastające wrazenie paranoi, doskonałe zakonczenie, spokojnie płynąca akcja...
poza tym "symetria", nawet niezła, choć po wizycie w zakłądzie karnym dowiedziałam się, że jedynie atmosferę więzienia można w tym filmie odbierać bez zastrzeżeń.
__________________
"a słowa się po niebie włócza i łajdaczą, i udają, że znaczą coś więcej, niż znaczą..."
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|