Obrzydliwy seksteleranek
znalezione na stronie Super Expressu.
O gejowskich imprezach, molestowaniu w toalecie, seksie w parku i "obciąganiu" można poczytać na stronie internetowej "zareklamowanej" w ostatnim wydaniu dziecięcego programu "Teleranek" w TVP 1. Gość niedzielnego "Teleranka" - pan Maciej o internetowej ksywie "Ebo" - zachęcał dzieci do pisania bloga, czyli pamiętnika w Internecie. Jako przykład do naśladowania podał swój pamiętnik. Oj, miały dzieci co poczytać...
- Gdy z ciekawości weszłam na jego bloga, doznałam szoku. Jestem zazwyczaj tolerancyjna i trudno mnie zbulwersować, ale to już idiotyzm - oburzyła się pani Małgorzata z Siedlec. - Pamiętnik pana "Ebo", zawierający m.in. opisy gejowskich imprez i wspominki o seksie w berlińskim parku, na pewno nie nadaje się do czytania milusińskim.
Hit sezonu
"W Teleranku znajdziecie zawsze wiadomości z różnych dziedzin - od geografii i przyrody po technikę i Internet. Nasza kamera odwiedza wiele interesujących miejsc. Spotyka ludzi, którzy robią w życiu coś niezwykłego. Ściga się z czasem w poszukiwaniu hitów sezonu" - tak TVP na swoich stronach internetowych zachęca do oglądania Teleranka.
W ostatnią niedzielę (23 czerwca) kamery "Teleranka" rzeczywiście trafiły na hit. W programie wystąpił pan Maciej ps. "Ebo", który zachęcał dzieci do założenia własnego pamiętnika w Internecie, czyli bloga. Na własnym pamiętniku pokazywał: jak wpisywać swoje notatki oraz jak mogą je komentować inni internauci. Adres jego strony był widoczny na ekranie telewizyjnym dostatecznie długo, aby nawet małe dziecko go zapamiętało.
Flirtował i obciągał
Dzieciarnia - najliczniejsza grupa młodych telewidzów to maluchy w wieku od 4 do 12 lat - zachęcona przez swój ulubiony program, rzuciła się do Internetu. I oto (jeden z łagodniejszych cytatów) czego m.in. mogły się dowiedzieć o życiu "pana Ebo z telewizji":
"Ebo został zabrany do najbardziej cool miejsc w Krakowie, poflirtował, a następnie zmolestowano go w toalecie. Tacy jak Adzio zawsze dostają to czego chcą, więc znalazłem się u niego... Potem był kosmiczny seks, a Ebo usłyszał: "O matko, co za obciąg! Nawet Matka Boska tak mi nie obciągała!". Od tej pory sporo wody przepłynęło Wisłą z Krakowa do Warszawy. Fascynacja seksualna zmieniła się w intelektualną, a Adzio jak zawsze cudowny".
Jest też ankieta: "Jak seksi jest chłopiec ze zdjęcia? ekstatycznie seksi, orgazmicznie seksi, ch.. j mi stoi, moja cipka jest mokra"... itd.
- Nie mam nic przeciwko gejom, ale to szczyt chamstwa - oburza się nasza Czytelniczka. - Chyba "Ebo" nie jest aż takim idiotą, by sądzić, że dzieciaki tam nie zajrzą. Deprawacja. Głupio to brzmi w moich ustach, bo zawsze myślałam, że trudno mnie zgorszyć. Bezmyślność? Nie wiem, ale dla tego pana nie powinno być miejsca w Teleranku - pomstuje.
- To jakieś koszmarne nieporozumienie! W programie pokazywaliśmy głównie strony innego pamiętnika "milusio, fajniusio" - mówi Barbara Karwat z redakcji Programów dla Dzieci i Młodzieży TVP. - Nic nie wiedziałam o zawartości pamiętnika pana Macieja. Tego gościa zarekomendowali nam znajomi i wydawał się godny zaufania. Trudno już coś poradzić, program poszedł w eter. Obiecuję że coś z tym zrobimy.
Dorosły i rozsądny
I faktycznie: nie minęła godzina, jak sam pan "Ebo" zabezpieczył swoje strony hasłem. A także ostrzeżeniem, że informacje na nich zawarte są przeznaczone tylko dla dorosłych i rozsądnych. - Strasznie mi przykro z powodu tego zamieszania. Szczególnie wobec pracowników redakcji "Teleranka" - mówi pan Maciej "Ebo", pracownik agencji reklamowej. - Na mój blog nie dostanie się już żadna niepowołana osoba. Chociaż uważam mimo wszystko, że nie ma tam aż tak strasznych tekstów czy pornograficznych zdjęć - zapewnia. - Unikałem obscenicznych opisów, więc zamiast pisać np. "bawił się moim ch... m" pisałem "głaskał mnie po główce". Każdy się czasem denerwuje i wymsknie mu się słowo ku... - stwierdza.
- A to, że chłopak potrafi kochać chłopaka, jest zupełnie normalne i dzieci dowiadują się o tym na zajęciach z wychowania seksualnego w szkole podstawowej.
"Super Express" jest pewien, że rekomendacja znajomych nie powinna wystarczać, by ktoś w telewizji publicznej uczył nasze dzieci.
Warszawa | Tomasz Molga
__________________
Każdy ładnie cztery elementy jednych tchem wymienia i ja też je wymienię, co tak będę głupio stał to: pieniądze, forsa i oczywiście szmal.
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|