>ee tam, ale moi byli z samego schocka i
>hand grenade, a nie jakas lamerska
>nieuczciwa walka chainem
Taktyka >> technika 
>oczywiscie nie licze razow kiedy jako
>wrona mialem 15 kili a mnie nie zabli
>przez ten czas ani razu
E.... To zupelnie inne historie... Co innego pod baza przciwnika, co innego pod swoja... Zreszta ubic ponad 5 fragow ze snajpy przy bazie przeciwnika to tez nie problem Reczna robota, Simon, reczna robota sie liczy 
A propos roznych popisow. Dodalem w First Aid do posta z demami linka na demo ZProtossa na Hillside i Harvester. Warto sciagnac zeby zobaczyc, jak poteznym graczem jest chaser w shrike'u. Niestety, obejrzenie tych dem nasunelo i sporo reflekcji.
1. Coz. Teraz wiem, dlaczego niektorzy tak latwo rozjezdzaja ludzi. Widok zza plechow swoje robi. Niestety, szanuje swiat gry, w rzeczywistosci lecac shrikiem bym takiego widoku nie mial, wiec dla mnie nie istnieje. A sprobujta przeleciec cappera z widokiem ze srodka....
2. Teleportacji do pojazdow wciaz nie uznaje, gdyz nieodmiennie przypomina mi, iz to gra, a nie wirtualny swiat. W swiecie T2 teleportacja nie istnieje, zostala wprowadzona jako zabezpieczenie wobec pojawiajacych sie zwyczajow podkradania pojazdow na VS (jeden zamawia, a drugi wskakuej mu do pojazdu bez kolejki). Stad jest to narzedzie typowe dla gry - a wiec dla mnie nieistniejace.
3. Popelnianie sepuku natychmiast po wykonaniu zadania/stracie shrike'a uznaje - zwlaszcza na serwerach publicznych - za szczegolnie nieetyczne. Po pierwsze, zaden rzeczywisty pilot nie popelni sepuku po stracie swojego pojazdu, wiec jest to sprzeczne z moim postrzeganiem swiata gry. Po drugie, popelniajac sepuku gracz pozbawia przeciwnika mozliwosci walki. Namecze sie ile wlezie, rozwale shrike'a i chce dobic goscia - a ten sepuku. Wyjatkowo obrzydliwy sposob podejscia do gry, czyste "zawodostwo" w graniu. Ble.
4. Sepuku jako sposob transportu do odpowiedniego punktu respawnu, widoczne zwlaszcza na Hillside - patrz uwagi wyzej.
Naturalnie nie mowie, ze moj sposob patrzenia na gre jest jedyny i jedynie sluszny. Tyle, ze wszystkie cztery zachowania wyzej za kazdym razem przypominaja mi, ze to tylko durna gra, niemajaca nic wspolnego z rzeczywistymi regulami, taka umowa, ktorej zasady mozna nagiac gdy jest to potrzebne. Z drugiej strony nie moge nikomu zabronic podchodzenia do T2 jak do gry w sposob czysto "sportowy"....
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|