od cholery watkow. fajny temat.
lecim z koksem:
moje soboty wygladaly podobnie czy tez dzien powszedni w wakacje jak bylem maly. wpierw polonia 1 (wtedy chyba jeszcze ntv) i sniadanie do lozka, potem na dworek i live tsubasa z kumplami na boisku przed domem.
a dziecinstwo jak to dziecinstwo ma najwiekszy wplyw na cale nasze zycie. a gust to czesc skladowa osobowosci. dlatego takie wazne jest odpowiednie wychowywanie dzieci bo to jest decydujacy okres socjalizacyjny.
z tymi zapachami nie bardzo skumalem czacze. no jak ci sie jakis zapach podoba to chyba naturalne, ze podobne tez ci sie beda podobac. za to ciekawsza przeslanka bylo to, ze wsrod osob, ktore uzywaja perfum o podobnym zapachu jest twoja matka. z nia pierwsza miales stycznosc i z jej zapachem. no i tutaj to juz psychologia sie zaczyna freudowska. u mnie skolei zapach odgrywa bardzo slaba role bo mam bardzo slabe powonienie. prawie wogole nie zwracam uwagi na zapachy.
muzyka. i gusta muzyczne. dla mnie najciekawszy podjety tu watek. gdy sie ma rodzenstwo starsze to sprawa jest ptosta. "dziedziczy" sie te same gusta muzyczne jesli starszy brat jest dla nas jakims tam wzorem do nasladowania. jesli nie jest dzieje sie wowczas przeciwproporcjonalnie. co do dziewczyn ze starszymi bracmi to jest to wtedy jeszcze wymowniejsze jako, ze ogolnie przyjmuje sie, iz kobiety nie maja wysublimowanego gustu muzycznego. chodzi o to, ze maja nature bardziej odtworcza muzycznie. sa jak zawsze wyjatki od reguly ale psychologia dosc dobrze udokumentowala juz to co wczesniej powiedzialem (polecam wyklady w szkole shoolera dotyczace roznic budowy mozgu kobity i mezczyzny. genialny profesor, genialne wyklady). ale najciekawszymi przykladami sa albo synowie pierworodni albo jedynaki. nie maja wyraznego wzorca w swoim wieku. sa kumple, przyjaciele ale oni nie maja tak duzego wplywu. oczywiscie czesto osoby przystosowuja sie w poczatkach swej socjalizacji do ogolu grupy, a tam przewodza zazwyczaj dzieci, ktore maja starszych braci (ale to juz inna bajka) i wowczas zarowno gust muzyczny jak i wiekszosc innych dostosowywane sa do grupy rowiesniczej co spaja te grupe i dziecko nie czuje sie odrzucone ze swojego malego spoleczenstwa. tak wiec wbrew pozorom w poczatkach naszgo istnienia na swiecie to otoczenie w jakim przystajemy wplywa na nasza osobowosc a nie wybieramy kolegow wedlug naszej osobowosci. dopiero w poniejszym czasie, podstawowka, szkola srednia bardziej nawet, gdy juz mamy dosc wyraznie wyksztalcona osobowosc a wiec i gust dobieramy wowczas kolegow pasujaych do naszej osobowosci.
teraz moze troche bardziej autobiograficznie o guscie muzycznym. ja np. swego czasu glownie light rocka sluchalem. byly to czasy braku netu, malej ilosci kasy. rowniez stosunkowo malo sluchalem wowczas muzy. ale po wejsciu napstera wszystko sie zmienilo. sciagnalem wszystko co chcialem, wysluchalem wszystko co chcialem. no i fajnie. nic fajnego w danym gatunku juz nie bylo. byly dwie mozliwosci. albo kopac glebiej i szukac z tego samego gatunku innych ciekawych, niszowych, malo znanych kawalkow, albo przezucic sie na inne gatunki, poprobowac. pierwsze wyjscie bylo trudniejsze technicznie od drugiego. wymagalo (teraz dla mnie smiesznie prostej) techniki szukania takich informacji w necie lub kumpli jakis w miare stalych o podobnych zainteresowaniach muzycznych, ktorzy mogliby cos poradzic (czy to netowych czy w "realu"). w necie kumpli stalych wtedy nie mialem. jakos net mi wtedy sluzyl tylko do prostych dzialan i nie przesiadywalem na zadnych irach, chatach, gg wtedy jeszcze nie bylo, boardach. jako, ze to byly czasy lo, kumple z podworka skolei byli juz na studiach, jako ze na podworku nie mialem kolegow w rownym mi wieku, tylko od 4 lat starszych w zwyz i dlatego sie z nimi za czesto juz nie widywalem, a w liceum w grupie, w ktorej sie obracalem to raczej nikle bylo zainteresowanie muzyka i mozna powiedziec ze ja mialem na jej temat chyba najwieksze pojecie takowoz tez nie mialem skad zasiegnac informacji o jakis ciekawych kawalkach z danego zakresu muzycznego jaki wowczas sluchalem. stad tez autoamtycznie jakoby obrala sie (bo nawet nie ja ja obralem jakos swiadomie, tylko tak poprostu wyszlo) droga nr. 2. zaczalem sluchac roznej muzy. wlasciwie wtedy kazdej procz hh i metalu. dlatego, ze nie przepadam za skrajnosciami a fanatyzmu na przyklad wrecz nie nawidze. a moim zdaniem obie grupy sa dosc skrajne. zarowno hh jak i metale. nic na to nie poradze. i nie mowie tu juz o guscie muzycznym, bo to akurat potrafie zrozumiec, ze ktos lubi taka a ktos inny inna muze. ale nie moge pojac kolesi, ktorzy w 40 stopniowe upaly popieprzaja w czarnych ubraniach lub kolesi ktorzy jak biegna na przystanek autobusowy to musza podciagac spodnie. tak wiec poniewaz obie "subkultury" (nazwijmy je tak umownie) mnie wlasciwie smieszyly (do tej pory mam obrazek 10 szerokospodniowcow caly rok zgrywajaych twardzieli z teledyskow, pewnego dnia jednemu koles z mojej klasy poniekad dla zgrywu poniekad niechcacy strzelil w leb pilka od nogi [koles dobrze gral wiec bez trudow jebal fote w pysk ]). oczywiscie tamten z lapami do tego kolesia z mojej klasy a za nim cala flota ziomkow. no a tamten ze stoickim spokojem mowi, ze po szkole moga sie napieprzac. no i oki. po szkole wychodzimy sobie a tutaj podjezdza jakis opelek bodajze z dwoma kafarami, podchodza do kolesia z mojej klasy, wypytuja co i jak, potem podchodza, jeden do ziomka, drugi do reszty ekipy ziomkow. no i w pysk tamtemu. reszta (a bylo ich 8) zero reakcji. stali i sie gapili jak im kumpla **********ja. po tej akcji szerokospodniowa mafia jeszcze bardziej mnie smieszyla swoim pozerstwem). no dobra po nieco przy dlugiej dygresji. "bije" (coz za niefortunne slowko) do tego, ze naturalna koleja rzeczy rowniez muza hh i mtal mnie raczej smieszyla. poniekad do tej pory tak zostalo. ale z cala reszta gamy muzycznej sobie eksperymentowalem. z czasem moj gust robil sie coraz bardzij uniwersalny. hh sluchal choc czesniej staram sie albo takiego, ktorego nie rozumiem slow (francuski, japonski czasami, etc) albo naprawde jakies bardziej wybitne zespoly jak lona wlasnie, fisz, afro, the streets, etc.) w sumie jedynym gatunkiem ktorego nie slucham to metal. ale to dlatego, ze jakos muzycznie sie do niego nie przekonalem. no i strasznie nie lubie muzy popularnej, z dowolnego przedzialu gatunkowego, poprostu tego co mozna co 3 minuty uslyszec w radiu czy mtv. najbardziej od dluzszego czasu podchodzi mi jednak blues. jazz tez w sumie, choc o ile blues to tylko klasyczny i nie przeszkadza mi wokal. o tyle jazz wole juz bardziej nowoczesny, acid i te klimaty i glownie instrumentalny. no a czemu taka muzyka? tego niestety nie wiem. wiem natomiast ze staram sie sluchac muzy takiej, ktora moim zdaniem w danym momencie najbardziej pasuje. dajmy na to pub na starowce, albo powrot zmeczonego czlowieka z basenu, czy tez gra w snookera (tak tak fausto, juz wiem ze w twoich oczach jestem burzuj ). do kazdej tej sytuacji pasuje DLA MNIE taka a nie inna muza, przewaznie wlasnie jazz i blues. ale czmu akurat taka mi pasuje. nie wiem szczerze mowiac, chyba gustu nie zawsze da sie wytlumaczyc do konca racjonalnie. nawet do nocnego siedzenia przed kompem pasi najlepiej mi jakos jazzik, no ewentualnie jakies elektro. ale sa i inne momenty z inna muza (chociaz zadsze). np. jak sie zagrilluje to wtedy z kolei hh moze wlasnie byc, albo jakie guano apes'y. tak wiec ostatnio slucham takiej muzyki jaka pasuje do danej sytuacji jak sadze. dobra na ten temat zdecydowanie styknie. 
jedzenie. hmmm o tym pisac nie bede. 
co do planowania jakie nasze dziecko bedzie to jak imo nie tedy droga. najgorszymi bledami rodzicow najczesniej jest robienie z dzieciaka wlasnej, miniaturowej kopii. jak dla mnie to nie jest dobry sposob na wychowanie. powinno sie dziecko pilnowac oczywiscie, zeby wyroslo zdrowe, madre, kulturalne. ale osobowosc jego niech w miare mozliwosci rozwija sie swoim torem. niech za mlodu podejmuje juz wlasne decyzje, nawet jak nie zawsze bywaja w 100% trafne wedle przekonania rodzicow. bo rodzice i tak juz maja podswiadomy, przmozny wplyw na uksztaltowanie osobowosci swojego dziecka wiec kalectwem byloby wedle mnie jeszcze swiadomie go jakos ksztaltowac.
__________________

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|