Logi z irca i co za tym idzie.
Natknąłęm się na mały problem z odbiorem pewnego zjawiska, z którym ostatnio kilka razy się spotkałem.
Chodzi mi o publikowanie logów (bo chyba tak to się nazywa) z rozmów prowadzonych na rozmaitych czatach, czy też przy użyciu podobnych mediów internetowych.
Konkretne dwa przypadki to weirdowe gadki z jakimś newbie q2 podczas gry i zamieszczony w formie column zapis rozmowy z kandydatem do klanu CS by toxicity.
Oba te zapisy wrzucone na forum .fpp.pl i seriws xreality łączy jedna wspólna rzecz - są rzeczywiście zabawne. I takie też było zamierzenie publikujących - rozśmieszenie czytelników. Sama intencja godna nagrody, tym bardziej, że i materiał przedni. Szczególnie zapis weirdo, gdzie komunikaty emitowane przez samą grę są cudownym komentarzem do rozmowy mistrza z lamką . Z kolei to co robią chłopcy z klanu CS przesłu****ący kandydata (namowy na stworzenie logo, wiersza opiewającego klan, wreszcie samo zaprzysiężenie oraz próby sprostania tym zadaniom przez ubiegającego) to jeden wielki lol. Już od samego początku wiadomo, że chodzi im o to tylko by jak najbardziej kolesia podpuścić. Biorąc pod uwagę późniejsze upublicznienie rozmowy, nie można oprzeć się wrażeniu, że celem ich było, co tu gadać - ośmieszenie człowieka. Wykorzystano jego naiwność, może i głupotę w celu zabawy na naprawdę szerokim forum.
I tu pojawił się (przynajmniej w moim starczym, ukształtowanym w czasach bezinternecia umyśle) problem...
OK, jest zabawnie.
Zapis jest obiektywny. Nikt nie kazał "ofiarom" pisać tego co napisali. W przypadku kolesia z CS - pisał to na jakimś kanale irc, więc od początku chyba zdawał sobie sprawę, że wypowiada się i może robi z siebie durnia publicznie. (Chyba, że korzystali z prywatnego kanału - ale wtedy nie gnębiłyby mnie wątpliwości - od razu uznałbym to za zwyczajne świństwo)
Ale są ofiary. Pewnie, wystarczy zmienić nick i po kłopocie...
Można też w ogóle się olać. Sieć pełna jest głupców - jeden w tę czy we w tę...
Ale przyznaję, że trochę mnie to zirytowało... Odniosłem wrażenie, że naruszono prywatność i czyjeś dobre imię...
Może się mylę. Może takie właśnie są zasady? Może każdy przejaw działalności w sieci - obojętnie: jawny czy prywatny - należy do wszystkich jej użytkowników i może zostać użyty w dowolnym celu?
Och, pewnie bez sensu biję pianę...
Ale mam posta więcej... 
__________________
"Podpis nie jest obowiązkowy. Podpis pojawia się pod twoim post'em."
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|