Zgadzam się z Shoolerem.
Jeżeli już mam trochę czasu by pograć, to nie interesuje mnie gra w której czaję się i czekam.
Ostatnio miałem okazję przyglądać się grze CS.
Moje wrażenia? Można je opisać znanym tekstem:
"Patrzę w lewo, w prawo i nic. Nic się nie dzieje!"
A już wogóle nie mogę tego zrozumieć, że ci goście bulą w cafejkach za wiele godzin takiej nudy.
A jeżeli chodzi o jak najbardziej realne warunki? Zapomnijcie o nich. Żadna gra nie wprowadza takiego stresu jak w realnej sytuacji. Widzieliście kiedyś gracza, który zesrał się w gacie szturmując oddziały przeciwnika lub rzygał przed walką?
W realnej walce możesz umrzeć, a w tych grach, w które gramy dzisiaj można co najwyżej umrzeć z głodu lub ze śmiechu.
__________________
killer towa
"Niech przeciwnik muśnie twą skórę gauntletem, ty przywal mu shotgunem. Niech przeciwnik przywali ci shotgunem, ty przywal mu RL. Niech przeciwnik przywali tobie RL, a ty zabij go z RG. Nie koncentruj się na bezpiecznym uniknięciu - połóż swe życie przed nim"
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|