Nie wiem, czy UT jest rzeczywiscie tak trudna gra, jak staraja sie to wmowic niektorzy. Oto kilka faktow:
1. Movement w UT w zasadniczy sposob nie odbiega od movementu w innych grach FPS. Pod okiem nauczyciela dodge'owania mozna sie calkiem przyzwoicie nauczyc w ciagu miesiaca. Medal dla tego, kto sie nauczy improwizowanego skiingu w T2 w miesiac, drugi dla tego, kto bedzie w stanie go wykonac majac kilku chaserow i pare kierowanych na karku, trzeci - dla tego, kto w tym czasie jest w stanie sie jeszcze bronic. Szacunkowy okres opanowania - przynajmniej pol roku w gore pod okiem nauczyciela.
2. Strzalanie w UT w praktyce niewiele odbiega od tego, co znamy z innych gier FPS. Bronie point & click, smiem twierdzic, obsluguje sie identycznie w CS, TO, Q3A czy UT. Przejscie od gry do gry nie stanowi problemu dla kogos, kto opanowal podobna gre - miesiac nawalanki i rzadzimy przynajmniej na skale srednia. Nie ma podobnej gry do T2, ruch pocisku zalezy od wlasnych przyspieszen. Efekt: uczucie opanowania (w miare) broni mamy gdzies po jakims roku. Lub dluzej.
3. Zlozonosc gry druzynowej w UT jest niemal zadna przy porownaniu do T2. Jesli ktokolwiek gral w jakakolwiek inna gre sieciowa operujaca druzynami na poziomie 2v2 do 5v5, nie bedzie mial z tym problemow w UT. Jak wychodzi granie w 14v14 w T2 - widac na naszym przykladzie.
4. Przyklad nie fair, ale zawsze sie sprawdza, wiec chyba cos w tym jest. Otoz UT nie moze byc gra trudna, gdyz jest gra popularna. Nie dorownuje popularnoscia CS, ale pomiedzy pozostalymi FPS-ami prezentuje sie calkiem dobrze. Doswiadczenie zas uczy, ze rzeczy popularne nie sa trudne (a precyzyjniej: zadna z rzeczy popularnych nie jest trudna).
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|