quote:

---

Napisane oryginalnie przez weirdo
jest na p2p? na ośle same pr0ny z brazylijkami.

---

dc źą, direct connect źą

quote:

---

Napisane oryginalnie przez DEiMOss
Trza umiec szukac. Torrentz. Wedlug wielu najlepszy film Gilliama i wedlug wielszu jeden z najbardziej oryginalnych w ogole.

---

pod warunkiem że to jest wersja z tymi dziwnymi wstawkami (jakoś nie wyobrażam sobie wersji, o której pisze jakiś łepek @ imdb)
_________
Butterfly Effect - każdy (poza mną) go oglądał - nie wiem czy sie ludzie tak podniecają? Asztonem Kaczerem? aczkolwiek pomysł ciekawy

__________________

Art.226 §3. KK - Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ RP,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Kawa i papierosy - zbior nowel przedstawiajacy ciekawe osobowosci
majace wplyw na sztuke a przez nia na rzeczywistosc podczas niezgrabnych
i malostkowych rozmow przy kawie i papierosie
film jest autorstwa Jima Jarmuscha a wystepuja min. Roberto Benigni, Iggy Pop,
Tom Waits, Cate Blanchett, Jack White, Meg White, Alfred Molina, GZA, RZA, Bill Murray 9/10

__________________
"Rzeczywistośc to bardzo subiektywna sprawa. Mogę ją zdefiniować jedynie jako stopniowe gromadzenie
informacji, jako specjalizację. Jeśli wziąć na przykład lilię, lub inny naturalny przedmiot dowolnego rodzaju,
lilia jest bardziej rzeczywista dla przyrodnika niż dla zwykłego człowieka (...) Możemy coraz bardziej
zbliżać się do rzeczywistości, jeśli mozna się tak wyrazić, ale nigdy nie przybliżymy się dostatecznie,
gdyż rzeczywistość to w nieskończoność następujące po sobie kroki, stopnie postrzegania, fałszywe dna,
i dlatego właśnie jest niewyczerpalna, nieosiągalna. Można wiedzieć coraz więcej i więcej o jednej rzeczy
ale nie można wiedzieć o niej wszystkiego - to beznadziejne. Tak więc żyjemy w otoczeniu przedmiotów
bardziej lub mniej przypominających duchy (...)"

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Komornik - polski film, polskie realia - film z przesłaniem, pomimo wstydliwego tematu biedy i sposobu działania komorników, miło się oglądało - szczególnie ze względu na "rolę" Małgorzaty Kożuchowskiej (MRAUU ), moim zdaniem zasłużony polski kandydat na nominację do oskara

__________________

Art.226 §3. KK - Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ RP,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

E jak dla mnie ona nijaka troche jest Za to Andrzej Chyra zagral swietnie tego komornika. Zreszta z tego co widze to on lubi takie wredoty grac :>

Sam film rzeczywiscie ciekawy, bardzo polecam

__________________
saari.deviantart.com

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Jako polski kandydat do nominacji na pewno zasluzony :>
Mnie sie Kozuchowska nie podoba, ani z urody, ani z aktorstwa. Pff.

The Weather Man. Nicolas Cage, Michael Caine i... Nicholas Hoult z About a Boy, ale sie zmienil... :>
Fajny komediodramat, milo sie ogladalo. Zdjecia i aktorstwo na plus.

Everything Is Illuminated. Elijah Wood w ambitnym filmie. Ukrainskie, zabawne, klimaty i taka tez sciezka dzwiekowa. Rowniez komediodramat i na podobnym poziomie jak The Weather Man.

__________________
Some days, some nights. Some live, some die. In the way of the samurai.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

White Noise - Anna (Chandra West) ginie w tragicznych okolicznościach. Jej mąż Jonathan Rivers (Michael Keaton) nie może się pogodzić z tą stratą. Dowiaduje się, że jest sposób, by skomunikować się ze zmarłą ukochaną za pomocą urządzeń elektronicznych, dzięki Electronic Voice Phenomen (EVP). Wkrótce nasłuchiwanie i nagrywanie nieżyjących osób staje się jego obsesją. Ni to horror, ni to thiller - ot taki filmik z dreszczykiem... ujdzie

R-Point - fabuła stanowi, moim zdaniem, połączenie dwu innych: The Keep (Twierdza) z 1983 oraz Czasu Apokalipsy. Z jednej strony nasi waleczni żółci przyjaciele z Koreii Południowej, zostają wysłani daleko poza linię frontu, celem odnalezienia zaginionego oddziału - z drugiej zaś strony, zaczynają ginąć w dziwnych okolicznościach... zarzucić na rusz warto, ale bez fajerwerków

__________________

Art.226 §3. KK - Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ RP,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Jarhead - czyli pustynna burza w wersji przyziemnej. przyjemnie się ogląda bo, o dziwo, nie ma do bólu patriotycznych wstawek typu "jak to nasi dzielni wojact stoją na barykadzie trzymając Star&Stripes powiewającej na wietrze". końcówka mnie mile zaskoczyła - jeżeli filmik nie dostanie oskara to utracę wiarę w Akademię

__________________

Art.226 §3. KK - Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ RP,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Pulp Fiction - jeżeli ktoś nie widział, to najwyższa pora - a jeżeli ktoś widział, to warto wrócić

__________________

Art.226 §3. KK - Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ RP,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

quote:

---

Napisane oryginalnie przez t0d
Pulp Fiction - jeżeli ktoś nie widział, to najwyższa pora - a jeżeli ktoś widział, to warto wrócić

---

__________________
sort the flock (then, warn the "goats" & kill the "sheep");
kill them, dump qualms, shift moralities,
values aside, each one; die sheep! die to reverse the system
you accept (reject, respect);

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Ar ju toking tu mi, pank? ;>

Shopgirl. Mozna powiedziec, ze to film Steve'a Martina, w koncu ekranizacja jego ksiazki. Calkiem fajny. Taki cieply i mily. Sam Martin ma cos w twarzy, ze trudno sie do niego przekonac jako do "normalnego" faceta, ale nie przeszkadza to az tak.

__________________
Some days, some nights. Some live, some die. In the way of the samurai.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

The Chronicles of Narnia. - Coraz czesciej zdarza sie, ze w kilkuminutowych teaserach skondensowana porcja najlepszych fragmentow z nadchodzacego filmu zaostrza apetyt, by potem, wychodzac z kina lub odchodzac od monitora zawiesc sie srodze.

Tak jest i tutaj. Nieokreslona grupa docelowa pociagnela za soba bardzo slaba, mocno przereklamowana produkcje, zbyt naiwna dla doroslych i lekko zbyt brutalna i wartka dla dzieci. To wszystko jest zbyt krotkie, nie czuc glebi fabuly, za malo czasu, zeby zakosztowac klimatu i podziwiac zdjecia.

Bardzo wyraznie wzorowane na Lord of The Rings, nie wyszlo. Szkoda.

__________________
Nie wszyscy pana w dupe kopną, są ludzie bez nóg...

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Nie mam ostatnio sily na ambitniejsze pozycje

Harry Potter and The Goblet of Fire. Duzy ekran, kino domowe, DVD. Dobrze sie ogladalo, dla efektow specjalnych bijacych na glowe te, ktore pokazano w The Chronicles of Narnia warto obejrzec ten film w najlepszej mozliwej jakosci.

Bardzo pozytywne zaskoczenie, kilkukrotnie lepsza produkcja niz Narnia. Czysta rozrywka, ale przeciez o to chodzilo. Jest klimat, jest wiecej mroku, jest ciekawie. Nie przynudzal, dobrze sie mi go ogladalo.

PS. Jeszcze nasunela mi sie taka mala mysl odnosnie The Chronicles of Narnia: dlaczego najlepsze kawalki na OST leca podczas napisow? Przeciez, gdyby zrobic scene w zwolnionym tempie, wokol pada snieg, a w tle saczy sie Tim Finn - Winter Light (#16 z OST), mogloby byc tak fajnie. Heh.

__________________
Nie wszyscy pana w dupe kopną, są ludzie bez nóg...

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

harry potter jest jednym z ostatnich - a chronicles of narnia - pierwszym (jesio sie rozkręcą, bo chcą zekranizować wszystkie ~7 powiesci )

Flightplan - Jodie Foster lata po samolocie który pomagała konstruować, w poszukiwaniu swojej córeczki , wszyscy myślą że kobita zwariowała... ni to trzyma w napieciu, ni to straszy - pare scenek nawet smiesznych (reakcja pasażerów na widok Arabów w samolocie ), może być ale bez rewelacji ...

__________________

Art.226 §3. KK - Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ RP,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

wiecie coś moze na temat filmu hostel?bo z zapowiedzi nie wyglada źle,wiem jednak ze jest tak z wiekszoscia dlatego pytam czy warto 3 marca wywalic 15 zeta na bilet..

__________________
..got no money got no style..

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Recenzje sa srednie. Wedlug mnie cos w stylu Saw, tylko pewnie bardziej skierowane na krwawy sadyzm. Nie zdziwie sie jak na plakacie zamiast duzymi literami napisac kto rezyserowal, wymienia nazwisko jednego z producentow :>

Capote. Swietna, gorzka biografia Trumana Capote. Tym bardziej mi sie spodobala, ze nic o gosciu dotad nie wiedzialem. Oscarowy Philip Seymour Hoffman.

__________________
Some days, some nights. Some live, some die. In the way of the samurai.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

quote:

---

Napisane oryginalnie przez DEiMOss
[...]Nie zdziwie sie jak na plakacie zamiast duzymi literami napisac kto rezyserowal, wymienia nazwisko jednego z producentow :>[...]

---

quentin tarantino np?

__________________
..got no money got no style..

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Głosy (White Noise) - Fajny thrillerek/horrorek o kontaktach z zaswiatami. Straszy w sposob, ktory najbardziej lubie, czyli niewiele sie dzieje a jednak taki dreszczyk jest. Problem tylko w tym ze jak zwykle spie......li koncowke

__________________
saari.deviantart.com

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

The Island. Wyborne kino akcji, doskonaly film, wreszcie trafilem na naprawde solidna pozycje i poprawilem sobie rownie solidnie humor. Zreczne polaczenie Minority Report + I, Robot i luznych matrikso-podobnych watkow. Swietne efekty specjalne, miazdzacy dzwiek (KONIECZNIE ogladac na kinie domowym!), film nie przynudza i nie jest infantylny.

Dobrze zrealizowany poscig - podstawa. Jest i tutaj, ostra sieczka.

Ogolem - insmac poleca

__________________
Nie wszyscy pana w dupe kopną, są ludzie bez nóg...

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Tiaz.
Nailgun rządzi. :-)

__________________
Trzeba być gorszym, by potem stać się lepszym
Trzeba być głupim, by móc stać się mądrzejszym

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Just Like Heaven. Kolejny film z serii "insmac poleca". Wybieram starannie produkcje do obejrzenia, chociaz tak, jak w przypadku The Chronicles of Narnia, bywa, ze sie zawiode na trailerze i zwiastunach oraz opiniach tych, co film juz widzieli.

Do rzeczy. Swietny w swoim gatunku, rzeklbym, ze jedna z lepszych komedii romantycznych ostatnich lat. Pomyslowy, pozytywny, ciekawy. Myslalem, ze w tej materii niewiele mozna juz zdzialac, a jednak.

Do tego doskonaly soundtrack z moja ulubiona Katie Melua, wokalistka bijaca na glowe Norah Jones nie tylko barwa glosu i wdziekiem.

__________________
Nie wszyscy pana w dupe kopną, są ludzie bez nóg...

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Subiektywnie skontruje insmakowe zapatrzenie w Just Like Heaven ;> Typ romantyzmu, ktorego nie lubie. Taki babski, smierdzacy banalem. A moze to tylko uraz do Witherspoon. Nic oryginalnego tu nie widzialem. Duzo "akcji" podczas ogladania ktorej wolalem o pomste do nieba (czyt. chcialem wylaczyc). A sam pomysl z duchem o polowe marniejszy od tego w szwedzkim Den Osynlige z 2002 roku.
Ale w sumie rezyser trzyma swoj poziom: wczesniej zrobil Freaky Friday i Mean Girls :>

__________________
Some days, some nights. Some live, some die. In the way of the samurai.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Capote - o w morde.. film nie jest zly, ale tez niczym nie przykuwa uwagi.. ponad 2h tylko gadania... nie daje nic do myslenia, nie szokuje.. poprostu nie robi nic...

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

quote:

---

Napisane oryginalnie przez DEiMOss
Subiektywnie skontruje insmakowe zapatrzenie w Just Like Heaven ;> Typ romantyzmu, ktorego nie lubie. Taki babski, smierdzacy banalem. A moze to tylko uraz do Witherspoon. Nic oryginalnego tu nie widzialem. Duzo "akcji" podczas ogladania ktorej wolalem o pomste do nieba (czyt. chcialem wylaczyc). A sam pomysl z duchem o polowe marniejszy od tego w szwedzkim Den Osynlige z 2002 roku.
Ale w sumie rezyser trzyma swoj poziom: wczesniej zrobil Freaky Friday i Mean Girls :>

---

Osz Ty, zepsuty do cna brudny wypruty z moralnosci fanie rownie brudnych filmow :p

(ok, ok, to Futszakowe zapatrzenie jest no, nie w film )

__________________
Nie wszyscy pana w dupe kopną, są ludzie bez nóg...

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Wieeeedzialem, ze twoj zachwyt nad tym filmem musi sie laczyc z futszem, wiedzialem! :>

__________________
Some days, some nights. Some live, some die. In the way of the samurai.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Trzynaście dni
USA, 2000

Akcja filmu rozpoczyna się 16 października 1962 roku, kiedy to doradca ds. bezpieczeństwa McGeorge Bundy (Frank Wood) pokazał prezydentowi Kennedy'emu (Bruce Greenwood) zdjęcia ujawniające instalowanie przez Związek Radziecki wyrzutni rakietowych na Kubie. Z ich ilości i zasięgu specjaliści wojskowi wywnioskowali, że ZSRR szykuje się do ataku na Stany Zjednoczone. Kolejne dwa tygodnie - okres zwany kryzysem kubańskim - były najtrudniejszym momentem prezydentury Johna F. Kennedy'ego. Dylematy osób znajdujących się na szczytach władzy oglądamy oczyma zaufanego pomocnika prezydenta, Kennetha P. O'Donnella (Kevin Costner).


Film leciał wczoraj na polsacie. Film bardzo dobry, trzyma w napięciu. Conieco wcześniej słyszałem o tym kryzysie ale dopiero film mi pokazał jak niewiele brakowało do 3 wojny. Domyślałem sie jakie będzie zakończenie (w końcu chyba nie było tej 3 wojny światowej ) ale i tak ogląda się z zainteresowaniem.

__________________
gg: 1854672 | blog | http://kosz.fpp.pl | Kawa

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

dlatego kryzys kubański jest uznawany za punkt kulminacyjny zimnej wojny

__________________

Art.226 §3. KK - Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ RP,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Serenity. Na filmweb.pl wpisany jest jako "przygodowy/sci-fi", ale jak dla mnie w pewnych momentach podchodzil nawet pod horror. Motyw dziewczynki, niejasne majaki o...niewazne o czym.

Sam film ciekawy, motyw z planeta szczegolnie przypadl mi do gustu. Nie jestem specjalnym fanem SCI-FI w klimatach Star Wars/Star Trek/etc., ale ta produkcja przypadla mi do gustu. teraz czeka mnie Battlestar Galactica, film-pilot plus dwa sezony do obejrzenia.

Wallace and Grommit - In The Curse Of The Were-Rabbit. Majstersztyk w swoim gatunku (hmm...gatunku?), ubawilem sie mocno. Rzeczywiscie sporo drobnych niuansow i nawiazan do innych produkcji, warte obejrzenia.

__________________
Nie wszyscy pana w dupe kopną, są ludzie bez nóg...

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Loose Change

Ciężko cokolwiek napisać. Trzeba zobaczyć.

ed2k://|file|Loose.Change.-.Letsroll911.avi|735076476|8FCDE1089F3DB1A3E393576B516858FC|/

__________________
Każdy ładnie cztery elementy jednych tchem wymienia i ja też je wymienię, co tak będę głupio stał to: pieniądze, forsa i oczywiście szmal.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Domino. Rezyseria Tony Scott i scenariusz Richard Kelly (ten od Donnie Darko), czyli mieszanka wybuchowa. Kolejna produkcja na ktora napalilem sie jeszcze przed zwiastunem. Chyba spelnila moje oczekiwania. Sporo osob uwaza, ze za bardzo pokrecone jesli chodzi o montaz i efekty. Mi sie to kojarzylo z filmami Guy'a Ritchie, ale w ogole a w ogole nie przeszkadzalo. Dynamiczne kino akcji nowej generacji, tak bym to nazwal. Wysokiej jakosci aktorstwo, wysokiej jakosci rezyseria, wysokiej jakosci muzyka. Irytowala mnie tylko Knightley w glownej roli (na koncu pokazali prawdziwa Domino i jeszcze bardziej sie przekonalem ze to byl zly wybor) i miejscami fabula. Film oczywiscie tylko oparty na faktach.

Ciekawostki:

quote:

---

Domino Harvey, the inspiration for this movie, was found unresponsive in the bathtub of her Los Angeles home on the evening of 27 June 2005. Aged 35, she died in hospital from accidental overdose of the painkiller Fentanyl.

---

quote:

---

Thanks to Gusmano Cesaretti, Michael Mann's regular collaborator, Tony Scott managed to get on screen real-life gang bangers from 18th Street Gang in East Los Angeles.

---

__________________
Some days, some nights. Some live, some die. In the way of the samurai.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Blade Runner international cut - każdy słyszał o Bladym Biegaczu - ale nie wszyscy wiedzą, że jest kilka wersji. Opisywana jest jedną z pierwszych, w której pan Scott umieścił: więcej przemocy, więcej dialogów, więcej narracji Forda. Jest to jedna z nielicznych wersji, która w moim odczuciu, jest lepsza od późniejszych remasterowanych (tak jak powszechnie rozprowadzany Directors Cut) - koncówka troche niszczy klimat, ale i tak nie traci on tyle co w braku narracji zza kadru

prośba: rzućcie tytułami filmów które zawierają product placement (znane marki: np na pierwszym planie aston martin w Bondzie, ale i na drugim: Dojlidy w Poranku Kojota, Nata w Chłopaki nie płaczą...) wystarczy po 2-3 na osobę (praca zaliczeniowa na marketing )

__________________

Art.226 §3. KK - Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ RP,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Edytowane przez t0d dnia 23-02-2006 o godz. 09:57

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane