az musze napisac bo chyba tego nie znacie:
----------------------------------------
Lezy sobie krowa nad brzegiem rzeki, sloneczko swieci, pelnia lata, tak sobie lezy i baka...
Po chwili podplywa bóbr i sie pyta:
- Czesc, krowa, co robisz?
Krowa na to niskim glosem:
- Cze... no wiesz.. leze sobie, slonko swieci, przypalam.. jest zaaajebiscieee...
- Oo? To daj mi sprobowac....
Bóbr wzial blanta od krowy zaciagnal sie i zaraz wypuscil. Krowa na to:
- Nieee.. tak sie tego nie robi.. musisz sie zaciagnac i przez chwile przytrzymac w plucach..a wiesz co? Najlepiej to bedzie (bo ubakana juz byla niezle) jak sie zaciagniesz, wskoczysz do wody, przeplyniesz troche pod woda i wtedy wypuscisz..
Tak tez bóbr zrobil.. sztach i do wody.. plynie troche... wynurza sie.. wypuszcza.. i czuje faze.. no to na brzeg i z usmiechem na twarzy podziwia okolice...
Po chwili przychodzi hipopotam:
- Cze, bobr co robisz?
- Czeeee... no leze.. slonko sieci.. upalony jestem.. jest zaaaajebiiscieee....
- Oo? To daj mi.. ja tesh chce!
- Wiesz co ja nie mam, ale przeplyn kawalek w gore rzeki.. tam siedzi krowa i ona ma...
Tak tez hipopotam zrobil.. wskoczyl.. plynie.. po chwili wynurza sie na brzegu. Krowa jak go zobaczyla, zakrztusila sie i krzyczy:
**** bóbr! Wypusc powietrze...!
__________________
rm -rf * and let god sort them out
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|