quote: Napisane oryginalnie przez Quisatz Haderah
Nie wszyscy geje są zniewieściali. Żeby to spostrzec trzeba odróżnić dwie rzeczy: orientację seksualną i tożsamość płciową. Gej, który jest mężczyzną i ma męską tożsamość płciową kocha innego mężczyznę, na tym chyba polega homoseksualizm? W przeciwnym wypadku byłby transwestytą – osobą o płci kulturowej przeciwnej do biologicznej.
Są geje, którzy trenują boks i inne „męskie” sporty oraz zachowują się w sposób zupełnie nierozpoznawalny dla otoczenia. Po prostu normalni mężczyźni. Jeśli im nie zaglądać do łóżka. Z jakiegoś jednak powodu w naszym społeczeństwie zaglądanie do łóżek innych i to co się w nich widzi, (lub tylko wyobraża się to sobie) decyduje o szacunku dla tych osób.
Zarzucając kobiecie „brak logiki, zachcianki, fochy, wymagania, zakazy i inne przywary” Mazio wikła się w pewien stereotyp. Bo czy tylko kobiety tak się zachowują? Nie ma mężczyzn kapryśnych, z zachciankami i nielogicznych? Wizerunek mężczyzny w naszej kulturze sprawia kłopot jego kobiecej stronie – całej gamie emocjonalności, delikatności, subtelności, wrażliwości, której nie wypada mu okazywać, żeby nie wyjść „na babę”.
I jak to zwykle w przypadku stereotypów bywa jest on tak silnie zakorzeniony, że niewiele osób zdaje sobie z niego sprawę. Wielu facetów za jeden z ważniejszych celów swojego życia uważa nieustanne potwierdzanie swojej męskości oraz tępienie przejawów kobiecości. Oczywiście bierze się to ze strachu przed nieakceptowaną u siebie kobiecą stroną. Stąd homofobia, stąd nagonka na gejów, mięczaków, maminsynków i zniewieściałych.
nie do konca mnie zrozumialas (?) (*es) Quisatz Haderah tak jak chcialem, ale to pewnie wina stylu w jakim przekazuje mysli... W obu przypadkach: i jesli chodzi o zniewiescialych gejow, jak rowniez jesli chodzi o kobiece "przywary" chodzilo mi pewien stereotyp, ktory gosci w umyslach i wyobrazni wiekszosci ludzi na swiecie (mezczyzn ?).
Mowiac gej - wiekszosc z nas widzi przed oczami umalowanego faceta w damskich laszkach albo w skorzanym stroju i czapce, w klubie gdzie przy barze faceci siedza przytuleni do siebie albo podrywaja barmana...
To, ze nie wszyscy sa tacy jest dla mnie proste jak budowa gwozdzia (np. taki Edgar Hoover). Jednak istnienie takiego stereotypu jest poczatkiem agresji.
Homoseksusalizm jest tak stary jak istnienie ludzkosci i wszystko bylo by w granicach normy gdyby nie ostatnie proby wywalczenia sobie praw przez wyzej opisanych co moim zdaniem jest szkodliwe i niesmaczne!
Nie jestem zwolennikiem eksterminacji homoseksualistow (a tym bardziej lesbijek ) dopoki nie pragna adoptowac dzieci i nie narzucaja nam swoich orientacji, nie pchaja sie ze wszystkich stron przed oczy dzieciom i nie wyskakuja z mojej lodowki gdy siegam po piwo.
Niestety jak juz ktos zauwazyl w panstwach wysoko rozwinietych sytuacja zaczyna nabierac ostatnio pewnych niebezpiecznych cech - dochodzi do swoistego "przegiecia paly" w druga strone (kwestie homoseksualizmu, koloru skory, molestowania seksualnego w St.Zjedn. jako przyklad).
Najbardziej szkodliwe jest dla mnie potencjalne przyzwolenie spoleczenstwa na adopcje dzieci oraz na legalne zwiazki malzenskie. Szkodliwe, bo samo istnienie homoseksualizmu jest skaza na biologicznej naturze czlowieka (jesli nie zboczeniem lub dewiacja) i nie ma sensu afiszowac sie przed najmlodszymi obywatelami spoleczenstwa sprawami, ktore moga w jakis sposob wplynac na ich zycie zanim jeszcze sami beda mogli dokonac wyboru.
Niech wiec homoseksualisci robia sobie co im tam przyjdzie do glow w zaciszach swoich sypialni (wpuszczaja chomiki?!? ) nie dawajmy im jednak mandatu zalegalizowania tego i tych samych praw jakie towarzysza naturalnym zwiazkom kobiety i mezczyzny!
Co do "braku logiki, fochow" itp.: oczywiscie, ze uzywam tu swiadomie (a nie wiklam sie) w stereotyp. Przejaskrawiajac temat chce jak najprosciej zobrazowac dalsza czesc swojej wypowiedzi. Nie ma sensu wdawac sie w ta dyskusje bo stara jest jak ludzkosc i zwiazki "damsko-meskie", a kto ma racje - kto to wie? 
Wez poprawke, ze zdecydowana wiekszosc ludzi nie przekracza poziomem swojej percepcji intelektualnej statystycznej sredniej i aby wyciagneli wnioski, o ktore Ci chodzi nalezy przemawiac do nich delikatnie i lagodnie, jednoczesnie lekko korygujac uzda kierunek ich mysli. 
ps. nie bedac radykalem nadal nie lubie i nie toleruje homoseksualizmu w odleglosci mniejszej niz okrag o srednicy 5 m. od swojej osoby. 
* niepotrzebne skreslic
Edytowane przez dnia 03-04-2003 o godz. 23:54
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|