Nie potrafie jednoznacznie opowiedziec sie za lub przeciw piractwu - moj stosunek do tego procederu jest zalezny od tego, jakiego rodzaju stuff biore pod uwage. Jesli chodzi o gry komputerowe, to raczej staram sie kupowac oryginaly - gram malo, takze jest to jedna gra na kilka miesiecy (ostatnio FIFA 2004, chociaz kupowanie oryginalow z tej serii to juz u mnie tradycja bodaj od wersji 98)...Ty niemniej bywa, ze sciagam wersje pirackie z sieci, zazwyczaj jesli oryginal kosztuje zbyt duzo i nie stac mnie po prostu na niego, a chcialbym sobie pograc ... chociazby Commandos 3. O cenach napisze jeszcze pozniej. W przypadku filmow to generalnie sciagam z sieci - ktos juz wyzej calkiem skladnie opisall nieudolnosc polskiego rynku filmowego, ja tylko dodam, ze staram sie isc do kina na wieksze produkcje (Matrix, Wladca Pierscieni, Terminator 3 itp), a reszte ogladam na kompie w wersji DivX. Muzyka ... no tutaj czuje sie calkowicie przed soba usprawiedliwiony - sciagam praktycznie w 100% z sieci - z bardzo prostej przyczyny - wiekszosci tego, co slucham po prostu nie ma w polskich sklepach z muzyka, nawet w Empiku i Music Corner, a zamawianie takich cd-kow w USA, Anglii czy Holandii jest okropnie drogie. Bywa, ze kupie oryginal wykonawcy z gatunku muzyki popularnej, jesli mi sie spodoba plyta (m.in. ostatnio genialna plyta Dido - "Life for Rent" do ktorej kupienia nieswiadomie, ale jednak zachecil mnie Kaczo - pozdrawiam )
No, ale nie o tym mialem pisac. Jaki jest moj stosunek do piractwa? Hm, generalnie jestem za. Dlaczego? Jeden oczywisty powod - ceny niewspolmierne do zarobkow przecietnego Polaka. Dlaczego kazda lepsza plyta ma kosztowac az 70 zl, wiekszosc wiekszych tytulow gier na PC ponad 100 zl (o PS2 juz nie wspominajac) ? Nie ma na to zadnego wytlumaczenia. Nie wierzcie w bzdury, ze cala kasa czy tez wieksza jej czesc ze sprzedazy plyt idzie do kieszeni wykonawcow! Bzdura! Wykonawcy zyja w luksusie i bez duzej sprzedazy ich krazkow ... Kase zgarniaja wytwornie plytowe, ktore najglosniej sczekaja, jakie to piractwo jest zle a mlodych ludziom w USA wytaczaja widowiskowe procesy i w konsekwencji egzekwuja ogromne grzywny ... a mordercy, gwalciciele i pedofile dostaja wyroki w zawieszeniu ... to jest wlasnie smutne ...
Sprawa przedstawia sie nieco inaczej, jesli chodzi o software. Tutaj generalnie powiem, ze uzywam oryginalow. Staram sie pracowac na Linuxie, piszac teksty w OpenOffice zamiast w kombajnie Microsoftu, programujac w Quancie zamiast w Dreamweav'erze probuje wspierac swiatek OpenSource. Najwiekszym sentymentem jesli chodzi o programy platne darze Pajaczka, jeden z najlepszych ogolnie edytorow html/php na swiecie (w mojej opinii tylko Zend Studio moze sie z nim rownac) i regularnie kupuje wersje oryginalne - kiedys ruszylo mnie sumienie i tak to sie zaczelo
Na koniec luzne refleksje. Dlaczego wytwornie plytowe widzac, co sie dzieje, wola pozostawiac ceny na dotychczasowym poziomie i organizowac widowiskowe akcje przeciw piractwu, zamiast dostosowywac sie do potrzeb rynku? Dlaczego ceny gier i programow w Polsce sa podobne do cen m.in. w USA i Anglii, skoro zarobki Amerykanow i Anglikow sa nieporownywalnie wyzsze?
Powyzsza opinia jest moja wlasna, mam do niej prawo tak jak kazdy inny do swojej. Dziekuje za uwage. 
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|