Uroda a skuteczność gry
Ostatnio, grając w Action Half-Life doszedłem do wniosku, że brzydka postać pomaga w graniu. Jak sobie raz dla beczki wziołem jakąś tam laske z duuuużym dekoltem, to dostawałem w dupe, co gdzieś się pojawiłem to wszyscy krzyczeli 'za*******ić tą *****', i albo mnie coś do głowy strzeliło , albo ktoś mi wbijał nóż w karczycho. Zmieniłem model na SAS'a, i odrazu szło mi lepiej. A jeden kolo, który grał wychudzonym typem w jeansach, z ryjem jakby świnia w tramwaj walnęła grał całkiem nieźle, mimo tego że wcale taki dobry nie jest (nikt w niego trafić nie mógł). Wniosek: gry FPP oddziaływują na psychike - na popędł płciowy .
__________________

http://wow.allakhazam.com/profile.html?310690
Po ilu critach ty się uśmiechniesz?
Frozen do expansion packa.
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|