Ostry sex, ostre palenie...
Powoli widac, jak niektorym ludzikom odpierdala. Oto tresc "faktu" z Machiny:
FAJKI JAK OSTRY SEX
Nowozelandzcy dzialacze antynikotynowi wezwali do wprowadzenia zakazu ogladania przez osoby ponizej 18 roku zycia filmow ze scenami, w ktorym pali sie papierosy. Wczesniej ich koledzy z Australii zazadali wprowadzenia podobnego ograniczenia dla filmow z - jak to okreslili - ostrymi scenami palenia papierosow. - Palenie nie powinno byc uznawane przez mlodych za cos przyjemnego. To, ze Leonardo DiCaprio pali w filmie Titanic, sprawia, ze palenie wydaje sie czyms normalnym, a to zle - stwierdzil czlonek jednej organizacji nalezacych do Koalicji na Rzecz Wolnosci od Papierosa.
Wedlug najnowszych badan Szkoly Zdrowia Publicznego w Harvardzie najslynniejsze hollywoodzkie aktorki w 1997 roku palily w prawie polowie filmow. W tym samym czasie wspolczynnik palenia wsrod doroslych Amerykanow wzrosl dwukrotnie.
Tutaj nasuwa mi sie kilka pytan/stwierdzen. Po pierwsze: wychowalem sie w rodzinie, gdzie kazdy palil albo dalej pali. I zamiast uwazac szlugi za normalke, ja po prostu NIENAWIDZE papierosow, w moim zyciu jeszcze nic, nigdy nie palilem. Na pewno zawdzeczam to kilku reklamom anty-nikotynowym w TV czy "przestrogom" w roznych gazetach. Tak, wiec skad ten wniosek, ze dzieci/mlodziez moga odbierac palenie przez aktorow jako cos "QL"? Moze jestem inny, albo jakis uprzedzony juz od urodzenia do fajek. W kazdym razie tak to odbieram.
Po drugie, to, ze palaczy w Ameryce wzroslo dwukrotnie to nie koniecznie musi byc spowodowane przez "malpowanie" mody z filmow. To tak samo jakby powiedziec, ze moj ojciec chla wodke bo ciotka jest plci zenskiej Przyczyna wzrostu moze byc wiele innych rzeczy, np. wieksze zestresowanie sie matek. Przyklad troche dziwny, ale nie niemozliwy.
To chyba tyle. Ogolnie jestem PRZECIW takim po******m zakazom. Dzieciaki i tak moga sie spokojnie nauczyc palic na ulicy czy u kolegi. Lepiej byloby kase przeznaczona na jakies demonstracje, reklamy itd. "dac" oddac na rzecz glodujacych dzieci w Korei...
__________________
Some days, some nights. Some live, some die. In the way of the samurai.
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|