Drodzy Panowie,
Jasnym jest, że obrywając serią z M 60 w czoło, człowieka krew zalewa, ale uważam, że po to gramy w BHD, a nie np. SIMS 5000, by spróbować trochę tej adrenaliny pola walki. Jedni z powodu wybujałego ego grają dla statów, jedni dlatego, że lubią po prostu grę wojenną, ale i dla jednych i dla drugich należy się szacunek. Natomiast co do nazywania snajperów tchórzami to kolego IM, widzę, że zaczyna mieszać Ci się gra z rzeczywistością, może trochę odpocznij, pójdź do parku, albo zacznij kurs Origami? Jeśli ktoś gra dla przyjemności, to gra tak jak lubi i nikt nie ma prawa Go obrażać (chyba,że jest przegrzany- to powinien jednak odpoczać przy SIMSach). Ja osobiście mam w nosie staty i gram, bo lubię współdziałać z ekipą, dlatego każdego gorąco namawiam do trybu TKOTH. Przecierz nic nie jest przyjemnego, kiedy wejdzie się na MOST, przy ilości graczy 40, łapie sie za M 60 lub G3 i grzeje do każdego kto sie nawinie (sprawia to frajdę temu kto ma akurat dół psychiczny^, lub też nabija staty^)Frajda to działanie zespołowe, by osiągnąć cel i o to chodzi w grze wojennej.
__________________
"... i choć kroczę przez ciemną dolinę śmierci, złego się nie lękam..."... Bom gorszy sukinsyn od niego.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|