Dzisiaj mialem piekny przyklad krancowego debilizmu w T2. 5v5, Damnation. Przepis na gre by Blackhorn3t: podwedzic flage (ich nigdy nie byla na miejscu ), dostac sie do wiezy za jeziorkiem, przebrac sie w juggerka z SP, postawic turreta, nie wychodzic. Jak zapewne pare osob wie, na wiekszosci serwerow przy 5v5 BT jest wylaczone.
No i siedzi taki debil - bo trudno barana w taki sposob naduzywajacego ustawien serwera i tak beznadziejnie psujacego gre - i czeka, az nasz capper straci flage. I nic takiemu pacanowi zrobic nie mozna, juggerek z SP i turretem vs cokolwiek innego (z wyjatkiem juggera, ale kto by sie tam telepal tym cudem za jeziorko przeciwnika) daje dosc prosty wynik, a odciac palanta od IS-ow nie ma jak - bo BT off. No cool sprawa.
Krancowy debilizm, baran, debil, pacan - tak napisalem? Och. Jak ja to lagodnie ujalem...
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|