quote: Napisane oryginalnie przez Jaro(PL)
tia, z filozoficznego punktu widzenia można zapytać czy lepiej opłaca sie sprzedać 10 szt dziennie po 149,99 PLN , a przy tej cenie żaden rasowy pirat ( o kurde użyłem słowa pirat) nie oprze się pokusie zrobienia prztyczka w nos globaliście, czy też spuścić z ceny i sprzedać niepomiernie więcej.
P.S.
U mnie w markecie poszukując JO można nabawić się skoliozy, gdyż "leży" na dolnej pryczy pośród innych "hitów" sprzed 2 lat
Wybacz, ale ta Twoja wypowiedz jest jedną z najgłupszych, jaką kiedykolwiek czytalem.
Idąc Twoim "filozoficznym" tokiem myślenia można dojść do wniosku ze przy obecnych cenach samochodów, telewizorów czy tez szprotek w sosie pomidorowym żaden złodziej nie oprze się chęci sięgnięcia po CZYJAS WŁASNOŚĆ i trzeba rozważyć to, czy aby nie trzeba zmniejszyć cen na te produkty. Idąc dalej tym tropem dojdziemy do wniosku, że nic, co jest na półkach sklepowych nie jest warte tego, aby zapłacić za to tyle ile żąda sprzedawca. Wychodzimy więc przed sklep, szukamy jakiegoś złodzieja i kupujemy od niego to na co mamy ochotę, lub też sami to kradniemy. Pamiętaj że za każdym z tych towarów stoją jacyś ludzie którym zabiera się ich własność. Zarówno za szprotkami w pomidorach, jak i grą komputerową stoi również czyjś wysiłek i czyjaś ciężka praca za którą należy się im zapłata !
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|