Jest godzina 06:57... o tej wlasnie godzinie przestalem na chwile lapac powietrze do pluc... przeszedl po mnie kot Jarka :> Zabójczy drapieznik z mountowaną termowizja i sensorami ruchu do 20 metrów w przód i w tył szybkim susem odbijając się od mojej wielkiej klatki piersiowej przeskoczyl na drugą stronę pokoju. Otwarłem oczy. W ustach poczułem dziwny smak. Jednym ruchem chwyciłem za puszkę, która była jedynym ratunkiem na terenie jednego metra. Sciagnolem lyka i przelknolem... Napoj lekko gazowany, slodki a zarazem lekko kwasny wdarl sie w moje gardlo. Obudzilem sie... pierwszy dzien turnieju sie zaczol. The Day Before After Party FPP.pl skonczyl sie sukcesem 
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|