Moze i mega jest, ale rozowo to z nia w Polsce nie jest. Popatrzmy na niby tak popularnego UT. Zalozmy przez moment, ze mialbym wystawic druzyne do meczu w UT 14v14 (na Morbiasie, hehehe), skladajaca sie z polskich, dobrych graczy. Oznacza to, ze musialbym wybrac 20 graczy, gdyz przecietnie nieobecnosci to jakies 30-40%. Powiem tak: 10 dobrych polskich graczy UT moze bym uzbieral. Moze nawet 15. Z dwudziestoma musialbym sie juz naprawde wysilic i ta ostatnia piatka wyraznie odbiegalaby juz od reszty. I tu mamy caly problem. Ci wszyscy ludzie powinni w przypadku T2 grac w jednym klanie. To jeszcze pol biedy. Klopot w tym, ze T2 jest w Polsce znacznie mniej popularne niz UT. Nie ma z czego wybierac. Efekt jest taki, ze zawsze jest tylko paru dobrych graczy, gdyz inni doswiadczeni maja juz powoli T2 dosc i nie poswiecaja mu dostatecznie duzo czasu, traktujac go jako rozrywke. Nowi zas... coz. Nowy to nowy - musi nabrac doswiadczenia, sporo nauczyc sie. Ciagle wiec grajac 14v14 jestesmy w stanie wystawic sklad optymalny w gora 30-40% procentach. Dalej jest scianka... Ze sladami miejsc, w ktorych probujemy sie przebic...
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|