quote: Saari pisze:
Tolerancja dla Homoseksualistow - kolejna rzecz wymyslona przez czlowieka ktory w swej obludnej milosci do siebie stwierdza ze moze zaprzeczyc naturze. Natura stworzyla chlopcow i dziewczynki po to by te dwie plcie nawzajem sie uzupelnialy, wypelnialy luki ktorych tak duzo ma jedna osoba. Homoseksualizm to jedna z chorob psychicznych.
quote: insmac pisze:
przeciez to nie sa prawdziwi mezczyzni ... Poza tym to co mnie smieszy to tzw. rownouprawnienie - malzenstwa homoseksualne, tolerancja etc - jesli ktos jest zdrowy psychicznie, wie, ze gejostwo to zboczenie - jak mozna traktowac zboczenca na rowni z czlowiekiem normalnym?
echh, to juz zakrawa na nienawisc, szowinizm (?), nietolerancje... gosh, dlaczego wszystko co inne musi byc od razu gorsze? jesli nie jestes w stanie czegos zrozumiec to bedziesz 'to' od razu obrzucal blotem?
jestem jak najbardziej przeciwko obnoszeniu sie homoseksualistow z ich innoscia, czy wywyzszaniem sie (sic!)... to swiadczy o czlowieku, ale nie mozesz potepiac wszystkich z odmiennymi preferencjami seksualnymi z tego powodu
dla mnie to czlowiek jak kazdy inny, o ile nie spotkalbym sie z dwuznacznymi propozycjami ze strony takiej osoby to wydaje mi sie, ze zylibysmy w zgodzie i nie byloby w ogole miejsca na jakies niesnaski
quote: Nie mam zadnego szacunku dla gejow - przeciez to nie sa prawdziwi mezczyzni ...
i co z tego? wymyslisz sobie jakies obiektywne kryteria wartosci danego czlowieka? tak, najlatwiej jest oceniac po pozorach i od razu skreslac dana osobe przez taka rzecz...
pomijajac juz to, najbardziej mnie smieszy twoja opinia, ze 'moze bys mu nie najeal'... zenada... samo to daje do zrozumienia co moge sadzic o twojej mentalnosci
jesli chodzi o adoptowanie dzieci przez malzenstwa homoseksualne to jestem zdecydowanie przeciw... wprawdzie oszczedze sobie ostrych slow, ale ja zwyczajnie nie czulbym oparcia i ciepla od takich rodzicow, po prostu trudno by bylo mi identyfikowac sie z nimi i traktowac jako 'przewodnika' po zyciu, 'mentora', kogos, kogo milosc wywolywalaby we mnie obrzydzenie... nie, nie mowie, ze tacy ludzie nie mieliby dla mnie zadnej wartosci, ale trudno by bylo mi miec oparcie w nich
huh... nie oznacza to, ze od heteroseksualnych rodzicow zawsze mozna uswiadczyc ciepla, milosci i zrozumienia, czego sam jestem przykladem, zreszta nie mam zamiaru tego roztrzasac na boardzie
quote: Saari pisze:
teraz to do was nie przemowi ale kiedys bedzie trzeba przelknac ciezka sline i zaakceptowac fakt ze o wnukach mozecie zapomniec (co najwyzej o adoptowanych jesli swiat sie az tak stoczy)... a to wszystko dzieki zachecaniu
o jakim znowu zachecaniu czy gloryfikowaniu odmiennej orientacji seksualnej mowa? bynajmniej nie wydaje mi sie by byl to powod do dumy... chcialbym jedynie by powstrzymac sie nie tylko od otwartej nienawisci ale nawet i tej niecheci, uznawania tego kogos za 'gorszego' czlowieka - pomijajac juz skrajnosci, jak opinia insmaca to od duzej czesci z was bije niechec do gejow - imho najlepiej jesli kazdy bedzie pilnowal swojego nosa i wynosil sie ponad innych... dotyczy to zarowno gejow, jak i heteroseksualistow :o
__________________
sort the flock (then, warn the "goats" & kill the "sheep");
kill them, dump qualms, shift moralities,
values aside, each one; die sheep! die to reverse the system
you accept (reject, respect);
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|