Edytuj swój profilRejestracja jest darmowaKalendarzZnajdź użytkownika
FAQ - pomocSzukajStrona główna
FPP BOARD > Off Topic > O niczym konkretnym w sumie > Dowcipy
  Poprzedni Temat   Następny Temat
Autor
Temat    Strony (5): « First ... « 2 3 [4] 5 » Wyślij nową wiadomość    Wyślij Odpowiedź
deathcrush
łobuz



Zarejestrowany: Mar 2001
Lokalizacja:

~perwers

byl sobie nalogowy onanista. pewnego razu trafil do obory z automatyczna dojarka dla krow. jak sie nietrudno domyslic, wlozyl interes do owej dojarki... po chwili poczul przyjemne ssanie i oddal sie przyjemnosci...
1 orgazm, drugi, trzeci...
po jakims czasie stwierdzil, ze juz dosc, ale za cholere nie mogl wyjac interesu z dojarki, nie mogl tez jej wylaczyc...
4 orgazm, piaty, szosty... koles zaczal sie pocic...
nagle w oko wpadla mu instrukcja do dojarki, zaczal ja wertowac az w koncu znalazl:
wylacza sie automatycznie po 20 litrach

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 04-06-2002 23:25
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil deathcrush Kliknij tutaj by wysłać e-maila do deathcrush Znajdź więcej post'ów przez  deathcrush Dodaj deathcrush do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać deathcrush prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
stona
will frag 4 bandwitch



Zarejestrowany: Apr 2002
Lokalizacja: poznan

sęp :)

Rozmawia dwóch alkohholików:
-Ciekawe dlaczego dali mi ksywkę Dżin? Pewnie dlatego, że wszystko mogę?
-Nie, stary, po prostu gdy tylko ktoś odkręca butelkę, ty od razu się pojawiasz.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 06-06-2002 14:48
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil stona Kliknij tutaj by wysłać e-maila do stona Znajdź więcej post'ów przez  stona Dodaj stona do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać stona prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
stona
will frag 4 bandwitch



Zarejestrowany: Apr 2002
Lokalizacja: poznan

:)

Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, żona od dawna mnie zdradza, a ciągle nie mam rogów.
Dlaczego?
- Ależ to tylko przenośnia!
- Naprawdę? Dzięki Bogu! A już myślałem, że brakuje mi wapnia...

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 06-06-2002 14:50
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil stona Kliknij tutaj by wysłać e-maila do stona Znajdź więcej post'ów przez  stona Dodaj stona do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać stona prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
chimera
Elite (Fiend)



Zarejestrowany: Nov 2000
Lokalizacja: Gliwice

Jak zachować zdrowy poziom szaleństwa
...I DoPrOwAdZiC dO NiEgO InNyCh

Podczas przerwy obiadowej siadaj w swoim samochodzie z suszarka do włosów skierowana na przejeżdżające samochody i sprawdzaj czy zwalniają.
Za każdym razem, gdy ktoś cię o cos prosi, pytaj czy chce do tego frytki.
Postaw na swoim biurku kosz na śmieci z napisem "DO ZALATWIENIA."
Przez trzy dni z rzędu zaparzaj w firmowym ekspresie kawę bezkofeinowa. Kiedy już wszyscy uwolnią się od kofeinowego nałogu przejdź na Expresso.
Na swoich czekach w rubryce "notatki" wpisuj zawsze "za usługi seksualne".
Ustaw jasność swojego monitora na maksimum a kontrast na minimum i wmawiaj wszystkim, ze tak ci wygodnie.
Nieuzywajzadnychznakowprzestankowychanispacji
Jak tylko to mozliwe zamiast chodzić, podskakuj.
Pytaj wszystkich jakiej są płci.
Przy okienku DRIVE THRU precyzuj, ze twoje zamówienie jest "na wynos".
W operze podśpiewuj wraz z aktorami.
Idź na wieczór poezji i pytaj dlaczego wiersze się nie rymują.
Dowiedz się gdzie robi zakupy twój szef i kupuj dokładnie te same rzeczy.
Nos je zawsze następnego dnia po tym jak Szef był ubrany w taki sam strój. (Jest to szczególnie efektywne, gdy twój szef jest przeciwnej płci)
Wysyłaj e-maile do reszty współpracowników, informujące dokąd się udajesz. Na przykład: "Jeśli ktoś by mnie szukał, to jestem w ubikacji."
Piec dni naprzód mów swoim znajomym, ze nie przyjdziesz do nich na imprezę, bo nie jesteś w nastroju.
Mrucz w windzie.

Tematy prac magisterskich
Ochrona rzepaku ozimego technika lotnicza
Urządzenia do frakcjonowania gnojowicy oraz przystosowanie separatora
Instytutowego o sitach polcylindrycznych do gnojowicy zwierzęcej
Komunikacja interpersonalna wśród żołnierzy zasadniczej służby wojskowej
Program edukacyjny dla matek dotyczący profilaktyki powikłań wynikających z nieprawidłowej pielęgnacji ciała niemowlęcia
Badania nad płodnością populacji bydła czarno-bialego w chowie
Wielkostadnym na terenie Pomorza zachodniego
Projekt koncepcyjny budynku chlewni porodu dla fermy przemysłowej na 36500 tuczników rocznie
Plonowanie i struktura plonu ziemniaka w aspekcie metod nawożenia azotem
Ocena funkcjonalności urządzeń do zadawania pasz objętościowych w oborach krów mlecznych
Efekty smarowania hydrodynamicznych poprzecznych łożysk ślizgowych czynnikami o własnościach nienewtonowskich w urządzeniach techniki rolniczej
Przebieg zwalczania enzootycznej białaczki bydła na terenie byłego województwa pilskiego
Aktualna organizacja i utrzymanie stada podstawowego loch na fermie w Dobrzyniu (poldanor s.a. w przechlewie) z uwzględnieniem możliwości zwiększania perspektywicznego tego stada
Wpływ osłon na przyspieszenie zbiorów ogórka polowego

Pewien człowiek spacerował sobie po plaży gdy zobaczył całą i zakorkowana butelkę. Rozejrzał się dookoła i nie widząc nikogo otworzył ją. Z butelki wyfrunął Dżin i odzywa się:
- Dzięki twojej uprzejmości jestem wolny! Spełnię jedno twoje życzenie, ale tylko JEDNO!
Mężczyzna pomyślał i mówi:
- Zawsze chciałem spędzić wakacje na Hawajach, ale boje się samolotów, a na statkach dostaję klaustrofobii i choroby morskiej. Gdyby jednak był dojazd autostrada, to bym sobie pojechał.
Dżin zastanowił się i mówi:
- Chyba nie DA RADY. Ocean jest za głęboki, za dużo materiałów by było potrzeba. Czy nie możesz wymyślić czegoś innego?
Mężczyzna pomyślał jeszcze chwilkę i mówi:
- Jest jeszcze jedna rzecz która mnie zastanawia. Chciałbym zrozumieć kobiety, co je rozśmiesza, czemu płaczą bez powodu, czemu maja taki temperament i w ogóle wszystko.
Dżin zamyślił się
- Chcesz mieć na tej autostradzie dwa, czy cztery pasy ?

Drodzy Pracownicy Po wnikliwych obserwacjach i wielu skargach od pracowników, zarząd naszej firmy postanowił wprowadzić zakaz używania wulgarnego języka w czasie pracy. Od dzisiaj nie wolno używać w komunikacji wewnątrz firmy słów powszechnie uznawanych za obraźliwe czy wulgarne. Drodzy pracownicy, musicie zdawać sobie sprawę, że bardzo często macie do czynienia z osobami o wiele wrażliwszymi od siebie i używając dość swobodnego języka możecie kogoś urazić czy spowodować u niego nieodwracalne zmiany psychiczne.

Aby ułatwić wszystkim "przejście" na akceptowalny dla wrażliwych uszu język zarząd przygotował podręczną listę zwrotów zamiennych pod nazwą: "LEPIEJ POWIEDZ..."

LEPIEJ POWIEDZ: Być może mógłbym dzisiaj zostać po godzinach. ZAMIAST: Co? Co ja k**wa domu nie mam czy co?

LEPIEJ POWIEDZ: Nie jestem do końca przekonany czy to będzie działać? ZAMIAST: To gówno nawet nie drygnie!

LEPIEJ POWIEDZ: On nie jest zapoznany ze sprawą... ZAMIAST: Jak zwykle był zajęty trzymaniem głowy w czyjejś dupie!

LEPIEJ POWIEDZ: Myślę, że w ten sposób nie uda nam się tego zrobić. ZAMIAST: Pieknie k**wa! Całe życie z kretynami!

LEPIEJ POWIEDZ: Rzeczywiście??? ZAMIAST: Srałeś dzisiaj???

LEPIEJ POWIEDZ: Może powinieneś jeszcze to sprawdzić... ZAMIAST: No i wez tu k***a tłumacz debilowi...

LEPIEJ POWIEDZ: Nie uczestniczę w realizacji tego projektu. ZAMIAST: A ch*j mnie to obchodzi!

LEPIEJ POWIEDZ: Hmmm... To bardzo interesujące... ZAMIAST: Co ty pier***lisz?

LEPIEJ POWIEDZ: Spróbujemy to jakoś rozplanować... ZAMIAST: I dopier teraz mi o tym mówisz palancie?

LEPIEJ POWIEDZ: Przepraszam Pana... ZAMIAST: Moze bys tu k**wa spojrzal?

LEPIEJ POWIEDZ: Nie jesteś zadowolony z tego? ZAMIAST: Pocałuj mnie w dupę!

LEPIEJ POWIEDZ: Jestem w tej chwili zawalony robotą... ZAMIAST: I co k***a jeszcze mam zrobić? Nie placa mi nadgodzin...

LEPIEJ POWIEDZ: Sądzę że mnie nie rozumiesz... ZAMIAST: Wsadź sobie coś w odbyt!

LEPIEJ POWIEDZ: Lubię wyzwania... ZAMIAST: Poszukaj sobie kogoś głupszego od siebie do czarnej roboty..

LEPIEJ POWIEDZ: Nie za bardzo mogę ci w tej chwili pomóc. ZAMIAST: Pogielo Cie? Frajera szukasz?

LEPIEJ POWIEDZ: Aaaaaa teraz wiem... ZAMIAST: Lepiej zrób mi loda, bo tłumaczyć to nie potrafisz...

LEPIEJ POWIEDZ: On jest nieco niedelikatny ZAMIAST: To po prostu prostak i cham!!!

LEPIEJ POWIEDZ: Ona jest agresywną i przebojową osobą. ZAMIAST: To suka jakich mało!

LEPIEJ POWIEDZ: Mógłbyś więcej poćwiczyć robienie tego. ZAMIAST: Przecież ty ku**a nia masz zielonego pojęcia jak to się robi!

Z góry dziękujemy za zastosowanie się do powyższego zarządzenia i życzymy miłej atmosfery w komunikowaniu się ze współpracownikami, mając nadzieję że nasz drobny wkład w postaci przygotowanej listy przyczyni się do zwiększenia efektywności pracy i usprawnienia komunikacji.

Jeszcze raz dziękujemy Departament Kadr

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 18-06-2002 19:22
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil chimera Kliknij tutaj by wysłać e-maila do chimera Znajdź więcej post'ów przez  chimera Dodaj chimera do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać chimera prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
chimera
Elite (Fiend)



Zarejestrowany: Nov 2000
Lokalizacja: Gliwice

Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiają o tym, kogo najbardziej lubią operować.
- Ja to bardzo lubię operować księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane.
- Jeszcze łatwiejsi w obsłudze są bibliotekarze. Wszystko mają ułożone w porządku alfabetycznym - twierdzi drugi chirurg.
- Ja to lubię informatyków. Wszystkie narządy oznaczone odpowiednimi kolorami.
- A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są prawnicy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, nie mają jaj, a głowę i dupę można bez problemów zamienić miejscami.

Co facet chce usłyszeć od swojej żony?
1. Kochany, jesteś pewien, że wypiłeś już wystarczająco dużo?
2. Jak cudownie puszczasz bąki. Zrób to jeszcze raz dla mnie.
3. Postanowiłam od dzisiaj chodzić po domu nago.
4. Wyskoczę pomalować płot w ogródku.
5. Czy nie powinieneś teraz być z kolegami w pubie?
6. Tak mnie podniecasz, kiedy jesteś pijany!
7. Oczywiście kochanie, za rok też będziemy mieli rocznicę ślubu. Idź obejrzeć mecz z kolegami.
8. Słuchaj, zarabiam wystarczająco dużo. Po co ty masz pracować? Lepiej naucz się grać w pokera.
9. Kochanie, nasza seksowna sąsiadka założyła nową minispódniczkę. Musisz to zobaczyć.
10. Nie i jeszcze raz nie! Ja wezmę samochód i wymienię olej!
11. Kochany, co powiesz na to: wypożyczymy jakieś dobre porno, kupimy skrzynkę piwa, a ja zawołam moje koleżanki na seks grupowy?
12. Zapisałam się na jogę, aby wypróbować wszystkie pozycje z kamasutry.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 18-06-2002 19:42
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil chimera Kliknij tutaj by wysłać e-maila do chimera Znajdź więcej post'ów przez  chimera Dodaj chimera do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać chimera prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
chimera
Elite (Fiend)



Zarejestrowany: Nov 2000
Lokalizacja: Gliwice

Męska logika
Jade autobusem, nie jest za luzno, ale miejsce siedzace mam. Trzeba podac bilet do skasowania. Obok stoi mezczyzna. Jak się do niego zwrócic "ty, czy przez "pan". Pomyslmy logicznie: Autobus jest ekspresowy. Jesli mezczyzna nie wysiadl na poprzednim przystanku znaczy, ze jedzie do mojej dzielnicy. Jedzie z kwiatami - znaczy do kobiety.
Kwiaty wiezie piekne, znaczy to, ze i kobieta jest piekna. W naszej dzielnicy sa dwie piękne kobiety - moja zona i moja kochanka. Do mojej kochanki facet jechac nie moze, bo ja do niej jadę. Znaczy, ze jedzie do mojej zony. Moja zona ma dwóch kochanków - Waldemara i Piotra. Waldemar jest teraz na delegacji...
- Panie Piotrze, móglby mi pan skasowac bilet?

Fajnie być mężczyzną...
1. Rozmowy telefoniczne załatwiasz w ciągu 30 sekund.
2. Większość osób występujących w filmach porno to kobiety.
3. Wiesz cos o czołgach.
4. Możesz samodzielnie otworzyć każdy słoik.
5. Starzy przyjaciele nie współczują ci, gdy przytyjesz.
6. Na pewno się nie pochlastasz, gdy ktoś płacze.
7. Twój tyłek nie gra żadnej roli w rozmowach kwalifikacyjnych.
8. Możesz sobie sam upolować żarcie.
9. W warsztacie wszystko należy do ciebie.
10. Możesz wziąć prysznic i ubrać się w ciągu 10 minut.
11. Nie musisz się golić poniżej głowy.
12. Nie musisz spać co noc obok owłosionego tyłka.
13. Możesz napisać swoje imię sikając na śnieg.
14. Wszystko na twojej twarzy zachowuje naturalny kolor.
15. Przez 90% czasu, którego nie przesypiasz, myślisz o seksie.
16. Trzy pary butów to więcej niż dość.
17. Możesz publicznie jest banana.
18. Znasz przynajmniej 20 sposobów otwierania butelki piwa.
19. Możesz siedzieć z rozłożonymi nogami niezależnie od tego, co na sobie masz.
20. Gówno cię obchodzi, czy ludzie rozmawiają o tobie za twoimi plecami.
21. Mając do dyspozycji 400 mln plemników na "raz" możesz w piętnastu podejściach podwoić zaludnienie ziemi - teoretycznie.
22. Ludzie nigdy nie rzucają okiem na twoja klatkę piersiowa kiedy z nimi rozmawiasz.
23. Śmierć księżnej Diany to tylko kolejny nekrolog.
24. Przygodne, mocne bekniecie będzie zawsze tak dobre, jak oczekiwałeś.
25. Filmy porno sa kręcone według twoich wyobrażeń.
26. Co to do diabla jest cellulitis?

Fajnie być kobietą
1. Pierwsze wysiadalysmy z Titanica
2. Mozemy straszyc szefów tajemniczymi, ginekologicznymi wymówkami
3. Wystarczy, ze zaplaczemy i nie musimy placic mandatów.
4. Taksówki zatrzymuja sie dla nas.
5. Kiedy tanczymy, nie wygladamy jak zaba w sokowirówce.
6. Darmowe drinki, darmowe kolacje, darmowe kino.
7. Nowa szminka daje nam inne spojrzenie na zycie.
8. Zeby nas rozsmieszyc nie trzeba pierdziec.
9. Jesli zapomnimy sie ogolic nikt nie musi wiedziec.
10. Potrafimy pogratulowac swojej kumpelce bez dotykania jej tylka.
11. Nie musimy tak czesto siegac na dól, aby upewnic sie, ze nasze "prywatne czesci" sa nadal na miejscu.
12. Jesli jestesmy glupie, niektórzy uznaja to za "slodkie"
13. Same potrafimy ubrac sie gustownie.
14. Potrafimy rozmawiac z osoba plci przeciwnej bez wyobrazania sobie jej nago.
15. Sa takie przypadki, kiedy czekolada potrafi rozwiazac wszystkie nasze problemy.

Edytowane przez chimera dnia 19-06-2002 o godz. 20:35

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 19-06-2002 20:23
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil chimera Kliknij tutaj by wysłać e-maila do chimera Znajdź więcej post'ów przez  chimera Dodaj chimera do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać chimera prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
chimera
Elite (Fiend)



Zarejestrowany: Nov 2000
Lokalizacja: Gliwice

Trzy ciężko harujące babki postanowiły raz zaszaleć i poszły po pracy na piwko. Niezwyczajne takich atrakcji szybko się ululały. Po drodze do domu, na skutek ilości wypitego browaru zaczęły wszystkie trzy odczuwać nagle parcie na pęcherz. Jedynym w miarę zacisznym zakątkiem w okolicy był mały cmentarzyk. Ponieważ dłużej już nie mogły, postanowiły tam właśnie załatwić swoje potrzeby fizjologiczne. Przycupnęły w kątku miedzy nagrobkami, zsunęły majtki i sikają. Na tej czynności przyuważył je znudzony swym fachem i również "wcięty" grabarz. Postanowił dla rozrywki babki postraszyć. Jak pomyślał, tak zrobił. Z dzikim wrzaskiem i uniesionym wysoko szpadlem zaczął przedzierać się ku nim przez alejki. Baby przerażone hałasem pierzchły w panice, tratując groby, przewracając drewniane krzyże, gubiąc odzież i drąc się w niebogłosy. Nazajutrz w knajpie spotykają się trzej mężowie wspomnianych trzech babek. Wszyscy miny do pasa, ponurzy, ze bardziej nie można. W milczeniu walą setę za setą. Wreszcie jeden wszedł już w "fazę zwierzeń" i mówi:
- Moja żona gdzieś się puszcza. Wczoraj wieczorem wróciła do domu pijana i bez majtek.
- Moja jeszcze gorzej - mówi drugi. - Przyszła do domu pijana, nie miała majtek, a cala suknia była na niej poszarpana i podarta.
- Eeeech - wzdycha na to trzeci. - To jeszcze nic. Moja wróciła wczoraj pijana, bez majtek, w podartej sukience i opasana szarfa z napisem: NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY - CHLOPAKI Z RADOMIA.

Pewnego spokojnego pięknego dzionka pewien gościu postanowił się wybrać na saunę. Przychodzi więc do publicznej sauny, rozbiera się, wchodzi aby oddać się relaksacji... Siedząc tak w tej saunie zauważa gościa, który sobie spokojnie siedzi w rogu i pali trawkę. Myśli więc sobie: hmmm sauna, relaks, fajnie byłoby sobie również zapalić... Tak jak pomyślał, tak postanowił zrobić... Podchodzi więc do gościa z trawkę i pyta:
- Masz towar?
- Mam.
- Dobry? A po ile?
- Po 100 dolców.
- Chyba zgłupiałeś, na ulicy mam najlepszy towar najwyżej za dychę.
- Jak nie chcesz to nie, idź sobie na ulice - powiada dealer - Z resztę ten towar jest tak dobry, że wart jest o wiele więcej.
Facet pomyślał, przemyślał i chęć zapalenia sobie przeważyła nad oszczędnością.
- Dobra stary, masz tu stówkę i daj działeczkę, spróbujemy tego twojego cudeńka, ale jak coś będzie nie tak, to mówię ci, że lepiej, żebym cię więcej nie spotkał.... Dla ciebie.
Facio kupił szluga, siedzi sobie w saunie i pali....
Pierwszy mach... - nic się nie dzieje
Drugi mach - również nic
Trzeci mach - tak samo. Facet spogląda na dealera w kącie i zauważa, że tamten zaczyna się niecierpliwie wiercić...
Czwarty mach - facet nic nie czuje, ale widzi, że dealer zbiera się do wyjścia. To go strasznie wkurzyło, więc wstaje i idzie w kierunku gościa. Dealer widząc wkurzonego klienta zbiera się do ucieczki. Dopada drzwi i ucieka z sauny - tamten za nim. Dealer nie zdążył się ubrać w obawie o swoje zdrowie i wkurzonego klienta i nago wybiega na ulice - tamten za nim, również tak jak go natura stworzyła. Biegną przez miasto jeden za drugim, wypadają za miasto w pewien lasek. Tam zwinny dealer gubi napastnika. Tamten jest już strasznie wkurzony i czuje, że musi się wysrać. Rozgląda się więc wokół - nikogo nie ma, lasek, polanka, ptaszki śpiewają, przykuca więc sobie i robi to co musi...... Nagle czuje, że go ktoś szarpie za ramię i słyszy oburzony glos:
- Panie, panie, co pan robisz, tu się nie sra, jesteś pan w saunie a nie na kiblu.

Przesyłam podsumowanie dyskusji na pl.rec.telewizja dokonane przez jednego z dyskutantów:
Ponieważ od dłuższego czasu toczy się pewna dyskusja, czas na pewne podsumowanie. Zestawienie to jest kopalnią wiedzy na temat multikina jako takiego.

Wniosek 1. Gdzieś tam otwarto Multikino, ale to szczegół.
Wniosek 2. Gdzie indziej również otwarto Multikino.
Wniosek 3. W jednym mieście otwarto wcześniej, a w drugim później.
Wniosek 4. W Warszawie ludzie mają "wieśniacze osobowości".
Wniosek 5. W Warszawie nie mają "wieśniaczych osobowości".
Wniosek 6. Poza Warszawa to dopiero maja.
Wniosek 7. Bielsk Podlaski wygląda jak w latach 50-tych.
Wniosek 8. Nie ma w Polsce takiego miasta jak Bielsk Podlaski.
Wniosek 9. Jednak jest takie miasto.
Wniosek 10. Gorzów Wlkp. jest może i ładny, ale filmy w kinach dają z opóźnieniem w stosunku do Warszawy.
Wniosek 11. W Warszawie jest pełno palantów, którzy przyjechali na studia ze wsi.
Wniosek 12. Na wschód od Konina jest Azja.
Wniosek 13. W Warszawie filmy dają z opóźnieniem w stosunku do zachodu.
Wniosek 14. Warszawa jest 100 lat za Europa, a Polska 100 lat za Warszawa.
Wniosek 15. W Warszawie chodzą w dresach.
Wniosek 16. W Warszawie jest zła komunikacja miejska, ogólnie jest brudno i śmierdzi.
Wniosek 17. Jakość życia jest w Warszawie na dnie w porównaniu z Krakowem lub Poznaniem.
Wniosek 18. Adidas nie produkuje butów do garnituru.
Wniosek 19. W Warszawie jest metro.
Wniosek 20. Nie wszystkim podoba się trasa metra w Warszawie.
Wniosek 21. W Poznaniu jest najwięcej samochodów na jednego mieszkańca.
Wniosek 22. W Warszawie nie przyjęło się otwieranie drzwi przyciskiem.
Wniosek 23. W Poznaniu jak najbardziej.
Wniosek 24. Do "świata" jest bliżej z Poznania niż z Warszawy.
Wniosek 25. Poznań jest na zachód od Warszawy.
Wniosek 26. Tirana jest również na zachód od Warszawy.
Wniosek 27. LOT blokuje Poznaniowi połączenia lotnicze z Frankfurtem, między innymi.
Wniosek 28. W Szczecinie również przyjęło się otwieranie drzwi przyciskiem.
Wniosek 29. W Warszawie jest brud, smród i ubóstwo.
Wniosek 30. Do Warszawy zwala się chamstwo.
Wniosek 31. Chamstwo ma przy pasku telefon.
Wniosek 32. Chłop ze wsi wychodzi łatwo.
Wniosek 33. Wieś z chłopa nie wychodzi nigdy.
Wniosek 34. Trzeba przenieść stolicę Polski z Warszawy do Poznania.
Wniosek 35. Trzeba wybudować stolicę w szczerym polu.
Wniosek 36. W Warszawie po mieście chodzą "intelygenty".
Wniosek 37. Chłopki z Polski B, są lepsze od maneli z Targówka.
Wniosek 38. Zjawisko typowe dla Warszawy to "łyse bydlę w dresie".
Wniosek 39. Warszawa jest bardziej cywilizowana od Poznania.
Wniosek 40. Poznań jest bardziej cywilizowany od Warszawy.
Wniosek 41. Ludzie w Warszawie mają mentalność z Polski C.
Wniosek 42. Warszawa została doszczętnie zniszczona w czasie wojny.
Wniosek 43. Warszawa jest niedoinwestowania.
Wniosek 44. Dlatego jest brudno i śmierdzi.
Wniosek 45. Mafia składa się z dresu i z BMW-u.
Wniosek 46. Małpy jędza banany i się cieszą.
Wniosek 47. Człowiek zadaje pytania i zostaje rolnikiem.
Wniosek 48. Plonk
Wniosek 49. Na ulicy Poznańskiej w Warszawie spacerują *****.
Wniosek 50. Plonk
Wniosek 51. Ulica Poznańska jest jedną z dłuższych ulic w Warszawie.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 20-06-2002 16:50
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil chimera Kliknij tutaj by wysłać e-maila do chimera Znajdź więcej post'ów przez  chimera Dodaj chimera do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać chimera prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
vrah
Training (Enforcer)



Zarejestrowany: Mar 2002
Lokalizacja:

Talking

W szkole pani pyta uczniów :
- Kim chcielibyście być w przyszłości ?
Padają standardowe odpowiedzi typu : lekarzem, strażakiem itp.
Natomiast Jasiu mówi, że chciałby zostać Seksuologiem
- Jasiu, a co byś robił wtedy ?
Jasiu na to :
- Leczyłbym dewiacje seksualne
Pani zdziwiona pyta :
- A co to są dewiacje seksualne ?
Jasiu tłumaczy :
- Niech pani sobie wyobrazi 3 kobiety stojące pod sklepem i jedzące lody. Jedna gryzie loda, druga ssa a trzecia liże. Która jest mężatką ?
Nauczycielka zdezorientowana odpowiada :
- Może ta co gryzie ?
- Nie, ta co ma obrączkę na palcu, a to co sobie pani pomyślała to właśnie dewiacje seksualne.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 20-06-2002 19:09
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil vrah Znajdź więcej post'ów przez  vrah Dodaj vrah do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać vrah prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
deathcrush
łobuz



Zarejestrowany: Mar 2001
Lokalizacja:

na lekcji historii, pani pyta dzieci:
- kim byli wasi dziadkowie?
wstaje Kazio i mowi:
- moj dziadek byl zolnierzem Hitlera
- siadaj, jedynka
wstaje Franio i mowi:
- moj dziadek byl prawa reka Hitlera!
- siadaj, jedynka
wstaje Jasio i mowi:
- moj dziadek byl w AK!
- siadaj Jasiu, piatka
po lekcjach chlopcy pytaja Jasia:
- ej, co to bylo to AK?
- Auschwitz Komando!

__________________
pici-polo

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 20-06-2002 22:13
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil deathcrush Kliknij tutaj by wysłać e-maila do deathcrush Znajdź więcej post'ów przez  deathcrush Dodaj deathcrush do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać deathcrush prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
chimera
Elite (Fiend)



Zarejestrowany: Nov 2000
Lokalizacja: Gliwice

Kobiecy słownik do użytku męskiego

1. Tak = Nie
2. Nie = Tak
3. Być może = Nie
4. Żaluję = Pożałujesz
5. Potrzebujemy = Chcę mieć
6. Rób jak chcesz = Kiedyś mi za to zapłacisz
7. Musimy porozmawiać = Mam kilka uwag co do twojego zachowania
8. Jest mi wszystko jedno = Oczywiście, że mi to przeszkadza, idioto!
9. Jaki ty jesteś męski! = Lepiej byś się ogolił, umył i popsikał dezodorantem
10. Ach, jakie piękne kwiaty = Czy ty myślisz wyłącznie o seksie?
11. Bądź romantyczny i wyłącz światło = Oczko mi poszło na pończoszce
12. Ta kuchnia jest niepraktyczna = Chcę się przeprowadzić
13. Chciałabym kupić jakiś drobiazg do domu = nowe meble, tapety, boazerie...
14. Kochasz mnie? = Zaraz cię poproszę o coś bardzo drogiego
15. Naprawdę mnie kochasz? = Dziś zrobiłam coś, co ci się na pewno nie spodoba
16. Za minutkę będę gotowa = Możesz założyć kapcie, napić się piwa i poszukać ciekawego programu w TV
17. Musisz się nauczyć komunikowania = Masz się po prostu ze mną zgadzać!
18. Nic = Wszystko

Słownik męski dla kobiet

1. Jestem głodny = jestem głodny
2. Chce mi się spać = chce mi się spać
3. Jestem zmęczony = jestem zmęczony
4. Może byś do mnie wpadła? = Kiedy pójdziemy do łóżka?
5. Może byśmy poszli razem do restauracji? = Kiedy pójdziemy do łóżka?
6. Mogę do ciebie zadzwonić? = Kiedy pójdziemy do łóżka?
7. Zatańczymy = Kiedy pójdziemy do łóżka?
8. Nudzi mi się... = A może poszlibyśmy do łóżka?
9. Kocham cię = A może poszlibyśmy do łóżka już teraz?
10. Ja też cię kocham = No, skoro już to powiedziałem, to może wreszcie poszlibyśmy do łóżka?
11. Taaak, niezła fryzura. = Przedtem było lepiej
12. Taaak, niezła fryzura. = I za to zapłaciłaś 150 zł?!
13. (w czasie zakupów) Ta jest niezła = Weź wreszcie którąś z tych cholernych sukienek i wracajmy wreszcie do domu!

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 28-06-2002 02:56
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil chimera Kliknij tutaj by wysłać e-maila do chimera Znajdź więcej post'ów przez  chimera Dodaj chimera do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać chimera prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
Venotom
twardy_chomik



Zarejestrowany: Oct 2001
Lokalizacja:

Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka.
Pyta się:
- Ty zając chcesz się przejechać?
- No pewnie.
- Wsiadaj.
Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się:
- Ty zając, zlałeś się ze strachu?
Na to zajączek ze spuszczona głową.
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się:
- Ty niedźwiedź chcesz się przejechać?
- No pewnie.
Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 80, 120. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka:
- Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?
Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową:
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając szczęśliwy odpowiada.
- No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.

__________________

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 28-06-2002 22:20
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil Venotom Znajdź więcej post'ów przez  Venotom Dodaj Venotom do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać Venotom prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
chimera
Elite (Fiend)



Zarejestrowany: Nov 2000
Lokalizacja: Gliwice

Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mowi:
- Slyszalem, ze wy, Polacy to jestescie straszni pijacy. Zaloze sie o 500 $ ze zaden z was nie wypije litra wodki jednym haustem!
W barze cisza. Kazdy boi sie podjac zaklad. Jeden gosciu nawet wyszedl. Mija kilka minut, wraca ten sam gosciu, co przed chwila wyszedl, podchodzi do Amerykanina i mowi:
- Czy twoj zaklad jest wciaz aktualny ?
- Tak.
- Kelner ! Litr wodki podaj !
Gosciu wzial gleboki oddech i fruuu... z litra wodki zostala pusta butelka. Amerykanin stoi jak wryty, wyplaca 500 $ i mowi:
- Jesli nie mialbys nic przeciwko, moglbym wiedziec gdzie wyszedles kilka minut wczesniej?
.
.
- A, poszedlem do baru obok sprawdzic, czy mi sie uda.

Imprezka. Kilku informatykow jak zwykle gada o komputerach, o soft'cie itp. Nagle jeden stwierdza, ze to nudne i mowi :
- Panowie. Czy my musimy zawsze o kompach ? Moze pogadajmy troche o czyms innym. ... Np. o dupach.....
Chwila konsternacji. W koncu ktos sie odzywa:
- Hmm. Moj komputer ostatnio jest do dupy.

Polski minister udal sie w oficjalna podroz do Francji. Jednym z punktow wizyty byla kolacja u francuskiego odpowiednika. Widzac jego wspaniala wille, z obrazami wielkich mistrzow na scianach, pyta sie, jak on zapewnia sobie taki poziom zycia ze skromnej pensji urzednika Republiki. Francuz zaprasza go do okna:
- Widzi pan te autostrade?
- Tak.
- Ona kosztowala 20 miliardow frankow, firma wypisala fakture na 25, a roznice przekazala mi.
Dwa lata pozniej minister francuski udaje sie do Polski i odwiedza swojego polskiego odpowiednika. Kiedy podjezdza pod domostwo ministra, jego oczom ukazuje sie najpiekniejszy palac jaki widzial w zyciu. Pyta od razu:
- Nie rozumiem, dwa lata temu stwierdzil pan, ze prowadze ksiazece zycie, ale w porownaniu do pana...
Polski minister podchodzi do okna:
- Widzi pan tam autostrade?
- Nie.
- No wlasnie.

SPRZEDAM bezkryboletkową kontenerkę do blachoszperki z trójpodstawnikiem do gulbulatorka i elektrogumonapawarką ze śrubokiem i wiertałkiem na gumowe wiertła do otworów falistych oraz hurtowo gacie termokurczliwe ze skrzydełkami.

W czasie postoju w pociagu siedzi facet,nagle mu sie srac zachcialo wiec niewiele myslac wystawil dupe przez okno akurat w tym momencie przechodzil konduktor zobaczyl faceta i krzyczy:
- Ej ty lysy z cygarem !.....schowaj sie,odjezdzamy!

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 28-06-2002 23:27
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil chimera Kliknij tutaj by wysłać e-maila do chimera Znajdź więcej post'ów przez  chimera Dodaj chimera do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać chimera prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
deathcrush
łobuz



Zarejestrowany: Mar 2001
Lokalizacja:

quote:
Napisane oryginalnie przez chimera
(...) nagle mu sie srac zachcialo (...)


wracal podpity klient do domu i zachcialo mu sie srac... przeskoczyl przez jakies ogrodzenie do ogrodka, zdjal spodnie i sru...
ubral spodnie podtarl sie i juz chcial isc, ale zauwazyl ze kupa gdzies zniknela... poniewaz bylo ciemno, a on byl wstawiony, obiecal sobie, ze nastepnego dnia wroci tu i poszuka kupy ktora tak tajemniczo zniknela.
nastepnego dnia rano przeskakuje znowu przez ogrodzenie i zaczyna szukac w trawie, ale nic... w koncu z domu wychodzi jakis gosc i pyta:
- panie, czego pan tam szukasz!?
- yyy... tego... dlugopis mi tu gdzies zginal...
- na pewno?
- tak...
- aha, bo wiesz pan, wczoraj jakis idiota nasral mi tu na zolwia

__________________
pici-polo

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 29-06-2002 15:32
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil deathcrush Kliknij tutaj by wysłać e-maila do deathcrush Znajdź więcej post'ów przez  deathcrush Dodaj deathcrush do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać deathcrush prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
KKPhGS
Guest



Zarejestrowany: Not Yet
Lokalizacja:

Na przystani nadmorskiej stoi dziewczyna, jasno widac, ze chce sie rzucic w ton - nagle podbiega do niej przechodzacy przypadkiem mezczyzna i zlapawszy w pol odciaga mowiac:
- rany dziewczyno, nie rob tego, nie ma takiego nieszczescia, ktore warte byloby samobojstwa, jestem marynarzem, moj statek wyplywa dzis do NYC, ukryje Cie w mojej kajucie i bede karmic, Ty bedziesz sprzatac i cerowac moje ubranie, bedziemy ze soba zyc jak maz z zona, a w USA, jak doplyniemy, rozpoczniesz swoje zycie od nowa...
Dziewczyna zgodzila sie i zrobili, jak zaproponowal marynarz, mieszkala na statku ukryta w jego kajucie, cerowala ubranie i sprzatala, on przynosil jedzenie, zyli jak maz z zona...
Pewnego dnia do kajuty przyszedl kapitan, zobaczywszy dziewczyne, spytal, co tutaj robi. Ona wszystko opowiedziala o swojej probie samobojczej i marynarzu, ze zyje z nim, jak z mezem, o USA i swoich planach... Kapitan klepnal ja po ramieniu i odpowiedzial:
- Wszystko to pieknie mloda damo, ale to jest prom Szczecin - Wolin - Szczecin...

***

Do lezacego w szpitalu pacjenta podchodzi lekarz i mowi:
- Taak, mam dla pana dobra i zla wiadomosc: zla jest taka, ze musielismy panu amputowac noge...
- A dobra?
- Widzi pan te cycata pielegniarke?
- Tak...
- Wczoraj ja bzyknalem : )

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 01-07-2002 01:56
Znajdź więcej post'ów przez  Dodaj  do Listy Znajomych Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
Insmac_old
Guest



Zarejestrowany: Not Yet
Lokalizacja:

Mała amerykańska dziewczynka przychodzi rano do kuchni i widzi półnagiego mężczyznę, który grzebie sie w lodówce.
- Czy pan jest naszym nowym babysitter?
- Nie. Ja jestem nowym motherfucker.

Leży facet w szpitalu, ręce i nogi w gipsie, nie może się ruszać. Przychodzi pielęgniarka, żeby go umyć, po chwili wraca do dyżurki i opowiada koleżankom:
- Wiecie, ten facet ma wytatuowane na penisie "POLA"!
Następnego dnia druga pielęgniarka po umyciu tegoż samego pacjenta wraca do dyżurki i mówi:
- Wcale nie ma wytatuowane na penisie "POLA" tylko: "PAMIĄTKA Z KONSTANTYNOPOLA"!

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 02-07-2002 12:33
Znajdź więcej post'ów przez  Dodaj  do Listy Znajomych Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
KKPhGS
Guest



Zarejestrowany: Not Yet
Lokalizacja:

Talking Fragment stenogramu Senatu

Stenogram z wtorkowego (9 lipca) posiedzenia Senatu, nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt zezwalająca na strzelanie do bezdomnych psów i kotów:


Marian Kozłowski (SLD): Ludziom zagrażają obecnie watahy psów i kotów, to jest realny problem.

Teresa Liszcz (Senat 2001): Czy Pan widział watahy kotów? I żeby zagryzły kogoś?

Franciszek Bachleda Księdzulorz: W mojej okolicy wiewiórki zostały wytępione przez cztery czy pięć kotów osiedlowych.

Teresa Liszcz (Senat 2001): A od czego te wiewiórki maja zęby? No chyba od tego żeby się bronić, tutaj kot też mógł być ofiara. To jest naturalna selekcja darwinowska.

Maria Szyszkowska (SLD): No Pani chyba oszalała, czy naturalne jest żeby kot zjadał wiewiórkę, a wiewiórka kota? Przecież wiewiórki jedzą orzeszki i zioła...

Teresa Liszcz (Senat 2001): A koty jedzą najwyżej myszy, które tez są plaga, a nikt do nich nie strzela.

Marszalek Tadeusz Rzemykowski: Bardzo proszę o zakończenie tej polemiki. Ja osobiście bardziej boje się wiewiórek po zobaczeniu reklamy chrupek czy czegoś tam gdzie olbrzymia gigant wiewiórka na ekranie pozera cala torebkę. Moje wnuczki maja lęki po nocach, także wróćmy do psów i kotów.

Franciszek Bachleda Ksiedzulorz: Panie Marszałku, jednak wiewiórki to też problem i nie powinniśmy go bagatelizować.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 11-07-2002 10:25
Znajdź więcej post'ów przez  Dodaj  do Listy Znajomych Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
rcube
KOSZ




Zarejestrowany: Feb 2002
Lokalizacja: >1000000

Wpadl facet do kanalu i koniec kawalu

BTW. Ja nie nabijam lecz wprowadzam stary porzadek (za duzo starych ankiet wyplynelo na wierzch)

__________________

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 14-07-2002 11:19
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil rcube Kliknij tutaj by wysłać e-maila do rcube Znajdź więcej post'ów przez  rcube Dodaj rcube do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać rcube prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
jasio14
clone kid (dke)



Zarejestrowany: May 2002
Lokalizacja: wiadro

Jasiu pyta się taty:
- Tato, dlaczego ludzie chodzą do burdelu?
- No wiesz synku, jakby Ci to powiedzieć... Ogólnie ludziom w burdelu robi się dobrze - odpowiedział zmieszany tata.
Następnego dnia zaciekawiony Jasiu dostał pieniądze na kino i czym prędzej poszedł do burdelu. Otworzyła mu panienka a Jasiu powiedział:
- Prosze pani, prosze mi zrobić dobrze. Mam nawet pieniądze.
Zmieszana panienka zaprowadziła Jasia do kuchni i ukroiła mu dwie wielkie pajdy chleba i posmarowała miodem.
Niedługo potem Jasiu przyszedł do domu i już od progu woła:
- Mamo, tato - byłem w burdelu!
Zszokowany tata spytał Jasia, po co tam poszedł i co robił. Jasiu odparł:
- Tato, dwóm dałem radę, ale trzecią tylko wylizałem...

__________________
<prorok> I zapłoną piekielnym ogniem wasze serwery, gdyż zabezpieczenia ich wątłe, a podatnośc na buffer overflowy ogromna. I zaprzestaną działania wasze routery a wasze niewiasty nosić będą pakiety w kubłach, a tam będzie płacz, zgrzytanie zębów, 404 i request timeout.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 15-07-2002 19:12
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil jasio14 Kliknij tutaj by wysłać e-maila do jasio14 Znajdź więcej post'ów przez  jasio14 Dodaj jasio14 do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać jasio14 prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
Eustachy
forgotten



Zarejestrowany: Nov 2001
Lokalizacja: 22°37' E - 52°16' N

Wchodzi Venotom do windy a tam schody... :o

__________________
back from the death

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 15-07-2002 19:21
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil Eustachy Kliknij tutaj by wysłać e-maila do Eustachy Znajdź więcej post'ów przez  Eustachy Dodaj Eustachy do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać Eustachy prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
chimera
Elite (Fiend)



Zarejestrowany: Nov 2000
Lokalizacja: Gliwice

Pewien gej postanowil sie napic piwa. Poszedl wiec do baru i mowi glosem totalnie przegietej cioty:
- Poprosze jedno piwo.
Na to barman:
- Gejow nie obslugujemy!!!
No to idzie do drugiego baru i znow mowi glosem totalnie przegietej cioty:
- Poprosze jedno piwo.
Na to barman
- Gejow nie obslugujemy!!!
Idzie do trzeciego baru, potem czwartego, sytuacja wciaz sie powtarza, wreszcie sobie mysli:
- Cholera, no musze sie napic tego piwa... Dobra, bede udawal twardziela. Wchodzi do nastepnego baru, walnal piescia w bar i mowi:
- Piwo prosze!!!
A na to barman glosem totalnie przegietej cioty:
- A co pan taki gwaltowny?

Siedzi tasiemiec w jelicie cienkim, gdzie zastaje go pedzaca z walizkami motylica watrobowa.
- Gdzie tak pedzisz moja droga? - pyta tasiemiec.
- Nie gadaj glupio tylko sie zwijaj. Szybko! Anytbiotyki nadchodza.
Powiedziawszy to, motylica zniknela w czelusciach jelita grubego. Tasiemiec rowniez udal sie w kierunku jelita grubego, gdzie smutna i zaplakana motylica siedzi na walizkach.
- Co sie stalo? Czemu placzesz? - pyta tasiemiec.
- E, lepiej nie gadac. Stolec o 14.00 mi wlasnie uciekl.

Przychodzi gej do kosciola. Siada w pierwszej lawce i badawczo przyglada sie przechodzacemu ksiedzu. W pewnym momencie nie wytrzymuje i pyta patrzac na lancuch ze zlotym krzyzem zawieszonym na szyi duchownego:
- Prosze ksiedza... gdzie ksiadz zdobyl taka gustowna bizuterie???
Na to ksiadz usmiecha sie do niego z poblazaniem, odgarnia wlosy i mowi:
- Pier.dol naszyjnik, popatrz na kolczyki!

Szedl pedal droga, a tu zaba zwraca sie do niego:
- Jesli mnie pocalujesz, zamienie sie w piekna ksiezniczke i zostane z Toba. Gosciu schylil sie, podniosl zabe i schowal ja do kieszeni. Zaba zaczyna znowu:
Jesli mnie pocalujesz, zamienie sie w piekna ksiezniczke i zostane z Toba, jak dlugo zechcesz. Facet wyjal zabe z kieszeni usmiechnal sie i schowal ja ponownie. Zaba odzywa sie:
- Jesli mnie pocalujesz, zamienie sie w piekna ksiezniczke, zostane z Toba, jak dlugo zechcesz i zrobie, co zechcesz. Gosciu znowu wyjal zab? z kieszeni, ponownie sie usmiechnal i schowal ja z powrotem. W koncu zaba pyta:
- Co jest z Toba? Powiedzialam Ci, ze jestem piekna ksiezniczka, ze zostane z Toba, jak dlugo zechcesz i zrobie, co bedziesz chcial, a Ty nie chcesz mnie pocalowac. O co chodzi ?
- Sluchaj,osobiscie to wole facetow i nie interesuja mnie dziewczyny, ale gadajaca zaba jest fajna.

Przychodzi dwoch chlopaszkow pierwszy raz do burdelu.
Zeby nie wydalo sie ze sa pierwszy raz postanowili odpowiadac na kazda
propozycje burdelmamy, ze to juz znaja.
- To co chlopcy chcecie po dziewczynce?
- EEEEE... mielismy ...
- To moze po dwie?
- tez mielismy...
- To moze jedna we dwoch?
- byyyylo ...
- A chlopczyka probowaliscie?
- daaawno ...
- A psa?
- nuuuuda!!!
- Wiecie co chodzcie ze mna, mam cos extra!!!
I prowadzi ich na strych. Patrza, a tam na kupie szmat lezy stara
rozklekotana kobita z jednym okiem.
- Stara baba??? Mielismy...
- A w oczodol probowaliscie?

Lezy facet z babka w lozku,ona robi mu laske:
ciagnie,ciagnie,ciagnie.............
W pewnym momencie skonczyla i pyta sie:
- No i co niezle bylo ?!?!?!
A on na to:
- Oooo super ale terac dmuchnij bo mi przescieradlo w dupe wlazlo.

Policja zalpala dwoch dealerow narkotykow. POstawili ich przed sedzia sledczym. Poniewaz byl to piatek, koniec tygodnia i sedzia mial dobry humor wydal taki oto werdykt:
- Dzisiaj was nie ukarze ale dam wam jeszcze jedna szanse poprawy. Otoz do poniedzialku rano macie jak najwiecej osob przekonac aby nie braly narkotykow.
W poniedzialek obaj dealerzy staja znow przed obliczem w/w sedziego.
Sedzia pyta pierwszego z nich:
- Ile osob przekonales ?
- 17
- Az 17 ?! Jak to zrobiles ?
- Rysowalem dwa kolka. Jedno duze, a drugie male, a potem mowilem ze: "to jest twoj mozg przed braniem narkotykow - pokazujac na to duze kolo, a to jest twoj mozg po braniu narkotykow - pokazujac na to male kolo"
- No to wspaniale jestes wolny, a ty ile osob przekonales ? - zwraca sie do drugiego
- Ja ? Ja przekonalem 153 osoby
- 153 ?!! Jak to zrobiles ?!
- Podobnie wysoki sadzie, rowniez rysowalem dwa kolka jedno male a drugie duze i mowilem ze: " patrz - pokazujac male kolo - to jest twoj odbyt przed pojsciem do wiezienia, patrz - pokazujac duze kolo - a to po wyjsciu"

Spotyka sie dwoch kolesi (znajomych ze szkoly), kope lat sie nie
widzieli, no i rozmawiaja:
- no ja to zalozylem firme, mam kupe szmalu, zajebista kobiete, bryke, stary poprostu czad
- nie no ja to jestem tym... no... dalerem prochow, tez zarabiam kupe szmalu, mam kazda kobiete na jaka mam ochote, jezdze porsche, fantastyczny dom...
Pierwszy slucha, slucha, w koncu mowi:
- Ty stary, to wez mi jakas dzialke sprzedaj, przypale sobie i
bedzie cool
- spoko, wez za darmo, w koncu znamy sie od lat, tylko
pamietaj, to jest zajebisty towar, mocny jak cholera... no ten zadowolony, wraca do domu, i mysli gdzie to wypalic, no to juz do lazienki, zamknal sie, i przypala...
.. wzial jednego bucha...
.. sciemnilo sie...
.. i rozjasnilo, znowu widzi...
mysli ch.uj, co to za towar, to ma byc mocne?, no ale nic sprobuje jeszcze raz
.. wzial drugiego...
.. ciemno sie zrobilo...
.. i jasno...
co to do cholery jest, nic nie rozumiem, mial byc mocny, no to trzecie podejscie
.. wzial trzeciego...
.. ciemnosc...
.. jasnosc...
w koncu slyszy walenie do drzwi
- Mietek! co ty w tej lazience robisz?!?!
kombinuje, mysli, w koncu mowi
- eee, nic, gole sie
- TRZY DNI?!?!?!

Krolowa angielska zaprosila na oficjalna kolacje przedstawicieli ambasad: francuskiej, niemieckiej, polskiej i rosyjskiej. Pech jednak chcial, ze glowa zjednoczonego krolestwa miala w tym czasie problemy zoladkowo-jelitowe i dosyc glosno puszczala wiatry.
Podano pierwsze danie, wszyscy zjedli, a krolowa jak nie pierdnie. Zapanowala ogolna konsternacja, bo nikt nie wiedzial jak zareagowac. Na szczescie najszybszym refleksem dyplomatycznym wykazali sie oczywiscie Francuzi.
Wstaje ich delegat i mowi:
- Przepraszamy bardzo za zachowanie czlonka naszej ambasady. Sytuacja zostala rozladowana.
Podano drugie danie, wszyscy zjedli, a krolowej znow "z mlodej piersi sie wyrwalo". Moze niezupelnie, bo nie z mlodej i nie z piersi. W kazdym razie pierdnela tak, ze az zadrzala zastawa z walijskiej porcelany. Konsternacja. A Francuzi szturchaja Niemcow i szeptem upominaja "Teraz wy".
Wstaje Niemiec i mowi:
- Serdzecznie przepraszamy za zachowanie attache kulturalnego naszej ambasady.
Sytuacja rozladowana.
Podano kolejne danie, wszyscy skonsumowali, a krolowa jak zwykle sie odgazowala, az sie przekrzywil stary obraz z epoki wiktorianskiej. Konsternacja, a Niemcy do Polakow: "Teraz wy, teraz wy".
Wstaje polak i mowi:
- Przepraszamy za zachowanie sekretarza naszej ambasady.
Sytuacja rozladowana.
Podano ostatnie danie, wszyscy zjedli, a krolowa znowu pierdnela, ale tym razem tak donosnie, ze az sie zachwial siedemnastowieczny krysztalowy zyrandol wiszacy nad glowami biesiadnikow. Konsternacja, a Polacy po cichu do Rosjan: "Teraz wasza kolej".
Wstaje Rusek i mowi:
- Czwarte pierdniecie krolowej bierzemy na siebie...

Zaprosil facet znajomych do restauracji na kolacje, zauwazyl, ze kelner, ktory prowadzi ich do stolika ma w kieszeni lyzki. Zastanowil sie chwile, usiedli przy stoliku i wtedy zobaczyl, ze kelner od ich stolika rowniez ma lyzki w kieszeni.
A takze inni kelnerzy na sali.
Poprosil kelnera blizej i pyta:
- po co wam lyzki w kieszeniach.
Kelner odpowiedzial:
- kilka miesiecy temu nasze szefostwo zlecilo firmie Artur Andersen zrobienie analizy procesow. I wyszlo, ze srednio co trzeci klient zrzuca lyzke ze stolu. Przez co trzeba isc do kuchni i przyniesc nowa. Dzieki temu, ze mamy lyzki pod reka zaoszczedzamy jednego czlowieka na godzine a wydajnosc wzrasta o 70.3%.
Zdziwil sie ale wkrotce zobaczyl, ze kazdy kelner ma przy rozporku cienki lancuszek, ktorego jeden koniec przyczepiony jest do guzika a drugi znika wewnatrz spodni. Zaciekawiony zawolal kelnera i pyta:
- Zauwazylem, ze kazdy z was ma lancuszek przy rozporku. Po co on wam?
Kelner: - Nie kazdy jest tak spostrzegawczy jak pan. Ale tak ten lancuszek zalecil nam Artur Andersen. Wie pan mam go przyczepionego do ..no wie pan, jak ide do toalety to rozpinam rozporek i wyciagam lancuszek dzieki czemu po oddaniu moczu nie musze myc rak i wydajnosc wzrasta o 30%.
Facet zdziwiony ale zaraz odkryl niescislosc,
- dobrze, rozumiem ze go pan wyjmuje lancuszkiem, ale chyba nie wklada z powrotem? Wiec jak pan wklada z powrotem?
- Nie wiem jak inni, ale ja lyzka.

Zagubieni wedrowcy na widok bernardyna z beczulka:
-Patrz, oto najlepszy przyjaciel czlowieka.
- Tak, a do niego doczepiony jest pies!

Nauczycielka zadala dzieciom wypracowanie pt. "Co moj tata robi po pracy?".
Pisze Jas, syn milicjanta.
"Tato po pracy zawsze bierze gazete i idzie do ubikacji. Chyba bedzie srac, bo czytac przeciez nie umie..." ))))))))))))))))))))))

Jest lekcja. Pani bawi sie z dziecmi w zgadywanki. Dzieci zadaja Pani zagadki, a Pani stara sie odpowiedziec, w miare swych (skromnych) mozliwosci. Przychodzi kolej na Jasia. Jas wstaje i pyta:
"Co to jest: dlugi, czerwony i czesto staje?".
Pani zaczerwieniona na buzi wola:
"Jasiu, jak ty mozesz takie swinstwa..."
A Jas na to radosnie:
"To autobus, prosze Pani, ale podziwiam Pani tok myslenia!"
Znowu jest lekcja i zagadki, jak wyzej. Tym razem Jas pyta:
"Co to jest: dlugi, gietki i prezy sie?"
Pani znowu sie zaczerwienila i gani Jasia, a Jas na to:
"To jest luk!"

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 19-08-2002 19:16
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil chimera Kliknij tutaj by wysłać e-maila do chimera Znajdź więcej post'ów przez  chimera Dodaj chimera do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać chimera prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
chimera
Elite (Fiend)



Zarejestrowany: Nov 2000
Lokalizacja: Gliwice

- Tatusiu co to znaczy paranoja?
- Idz do kuchni i spytaj sie siostry, mamy i babci, czy by sie oddaly, gdyby jakis facet dawal im za to 100 dolarow.
Po chwili synek wraca z kuchni.
- Siostra powiedziala, ze zrobila by to bez wahania, mama, ze za 200, a babcia to nawet za 50.
- Widzisz synu, mamy w domu 3 kur.wy, a brakuje nam pieniedzy. I to jest wlasnie paranoja.

Chorobliwie niesmialy chlopak dostrzegl przy barze piekna dziewczyne. Przez godzine zbieral sie, wreszcie podszedl do niej i zapytal cicho:
- Czy mozemy chwile porozmawiac?
Dziewczyna popatrzyla na niego i wrzasnela:
- Nie! Chce sie z Toba przespac!!!
Wszyscy w knajpie zamilkli i zaczeli im sie przygladac. Przerazony chlopak wrocil chylkiem do stolika. Po chwili dziewczyna podchodzi do niego i przeprasza:
- Jestem studentka psychologii i badam jak ludzie zachowuja sie w klopotliwych sytuacjach.
Na to chlopak ile sil w plucach:
- Dwie stowy Ci wystarcza !?

Zwierzeta w lesie postanowily wybudowac basen. W czynie spolecznym. Zawiazal sie komiet organizacyjny z niedzwiedziem na czele. Zebrali sie w sobote i kopia. Tymczasem zajaczek pierdyknal sie pod drzewo i lezy. Zaniepokoilo to zwierzaki, wiec wyslaly przewodniczacego aby dowiedzial sie, dlaczego zajac nie pracuje ze wszystkimi. Niedzwiedz pyta zajaca, na to ten mu odpowiada:
- A wiesz niedzwiedziu, bo ja mam dzisiaj seksualny dzien.
- Oooooo, zajaczku, to odpoczywaj, nie bedziemy Cie niepokoic.
W nastepna sobote systuacja sie powtarza.
- Noooo dooooobrze zajaczku, polez sobie - rzekl niedzwiedz.
Jednak kiedy w kolejna sobote zajac wygodnie ulozyl sie na polanie pod brzozka, niedzwiedz zazadal wyjasnien.
- A co to znaczy zajaczku ten seksualny dzien?
- No wiesz niedzwiedziu, bo ja pier.dole ta wasza robote.....

Program Radia Ma-Ryja 1

8:00 "Na krzywy ryj" - program redakcji anonimowych alkoholikow
9:00 "Stolec" - program poswiecony rekodzielu artystycznemu
10:00 "Skrzyneczka babuni" - wywiad z grabarzem
10:30 "Intymne zycie pingwinow" - audycja oswiatowa
11:00 Audycja z cyklu "Po plebani na motocyklu"
11:45 "Rozdeptane sandaly" - bezposrednia transmisja z pielgrzymki
12:30 "Habit i sutanna" - program oswiatowy, pod redakcja Tonego Halika
13:15 Transmisja z uroczystosci poswiecenia nowo oddanych do uzytku toalet publicznych
14:10 "Wypadek" - o upadku z ambony opowie Ks. Potluczony
14:40 Koledy w wykonaniu Metallici, Sepultury i zespolu Sodom
15:10 Doimy - program dla krow
15:20 Blok reklamowy:
- Always dla zakonnic
- Habity z cynfolii
- Mercedes przystosowany do lotnej spowiedzi
- Ubrania panicze z azbestu
15:50 "Dykta" - program dla majsterkowiczow, Ks. Ambrozy powie jak w warunkach domowych, za pomoca mlotka i dluta rozbic atom
16:30 Studio Sport
- Bieg przez ambony
- Rzut chrzcielnica
- Plucie na odleglosc oplatkiem
- Bieg z taca na 100m
- Ostatnia posluga na polu minowym
- Mistrzostwa swiata w przeciaganiu stuly
19:00 Dobranocka - na dobranoc usayszycie co ksiadz z siostra robil w zycie
19:30 Nocnik - nocne wydanie dziennika
20:00 "Hot twenty czyli goraca dwudziestka" - ks. Automat opowie o swojej znajomej znad morza
20:35 "Rzniecie" - transmisja z tartaku
21:00 "1001 Drobiazgow" - sprawozdanie z wizyty Ks. Pompona w sexshopie
22:05 "Grzech" - program o ksiedzu Grzegorzu
22:50 "Bez jaj" - ks. Kropidlo opowie o swoich przypadlosciach
23:00 "Walnij se" - krotki kurs biczowania
23:30 "Na szczycie" - spotkanie duszpasterza z pasterzem owiec
24:00 "Nocne disco" uslyszymy:
- chor kosciola w Pszczynie
- zespol wokalny "Zakasana Sutanna"
- grupa rockowa "Drgajace Habity"


:>

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 19-08-2002 19:16
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil chimera Kliknij tutaj by wysłać e-maila do chimera Znajdź więcej post'ów przez  chimera Dodaj chimera do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać chimera prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
jasio14
clone kid (dke)



Zarejestrowany: May 2002
Lokalizacja: wiadro

W publicznej toalecie kabinki oddzielone są tylko cienką ścianką, od dołu i góry szeroki prześwit. W sumie wszystko słychać, co się dzieje obok.
W jednej z kabin słychać rozpaczliwe:
- Aaaaaaaaaaaeeeeeeeeeeee!
W drugiej również rozlega się donośne:
- Eeee, eeee, eeee, eeee, eeee...
Znów z pierwszej:
- Aaaaaaeeeeeeeeeeeeeeeee!
Druga kabina odpowiada:
- Eeee, eeee, eeee, eeee....
W pierwszej:
- Aeeeeee... PLUM!
Z drugiej:
- O, gratuluję!
Pierwsza:
- Nie ma czego, to tylko okulary.

http://mm.yankee.punkt.pl/dowcipy.htm <- owned!

__________________
<prorok> I zapłoną piekielnym ogniem wasze serwery, gdyż zabezpieczenia ich wątłe, a podatnośc na buffer overflowy ogromna. I zaprzestaną działania wasze routery a wasze niewiasty nosić będą pakiety w kubłach, a tam będzie płacz, zgrzytanie zębów, 404 i request timeout.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 20-08-2002 23:15
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil jasio14 Kliknij tutaj by wysłać e-maila do jasio14 Znajdź więcej post'ów przez  jasio14 Dodaj jasio14 do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać jasio14 prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
bizonek
def



Zarejestrowany: Dec 2000
Lokalizacja: 53°07'14.6" N 23°06'10.2" E

Cz.1
Zwłoki wisiały dobrze wyeksponowane, wkomponowane we framugę drzwi.

Dochodzenie było utrudnione, bo świnia została zjedzona.

Podejrzany zrobił dużą i małą potrzebę wewnątrz spodni celem uniknięcia
odpowiedzialności.

Odstąpiłem od czynności, ponieważ para wymagała pomocy medyczno -seksualnej.

Pokropek nie odniósł skutku, denat nadal był martwy.

Na drodze leżał martwy pies, a obok niego prawdopodobnie jego właściciel ,
też denat.

W trakcie interwencji zostałem uderzony miękkim gównem.

Przy nietrzeźwej znaleziono trzeźwe niemowlę.

Po oględzinach stwierdzono, że worek był pusty, ponieważ był dziurawy.

Poszkodowana została kopnięta w siedzącą część ciała.

Podejrzany nie przyznaje się do winy z powodów osobistych i
światopoglądowych.

Poszkodowany został odwieziony do szpitala celem umieszczenia w tamtejszym
zakładzie pogrzebowym.

W gwałcie brały udział gromnica wraz z butelką.

Na mojej głowie zbezczeszczono orła z koroną.

Podkreślam ponownie, że patrol pieszy nie jest w stanie w żaden sposób
skutecznie ująć i zatrzymać uciekającego samochodu.

Ukrywał się w śmietniku, przez co cuchnął tak intensywnie, że pies służbowy
się skrzywił.

Patrolując ulicę zauważyłem spokój.

Właściciel bił konia aż do zdechnięcia.

Na miejscu zdarzenia spotkałem trzech denatów, z których dwoje dawało oznaki
życia w postaci przekleństw, a trzeci był całkiem nieżywy.

W lesie zastaliśmy drzewa, krzaki oraz towary niewiadomego pochodzenia.

Był to pies marki wilczur.

Rozpytywany nie widział poszkodowanej, ani niczego, bo był niewidomy.

Podejrzany bił swoją żonę, z którą miał pięcioro dzieci za pomocą sznurka.

Na tylnym siedzeniu siedzial mezczyzna, ktory mial opuszczone spodnie i
cale juwenalia na wierzchu.

Lezeli nad Wisla i on dotykal ja w srodku odcinka miedzy kolanami i brzuchem.

Ruchem reki emitowal przyrodzenie.

Z krzakow dochodzily odglosy odbywanego stosunku pozamalzenskiego.

W czasie pochodu pierwszomajowego rzucal spojrzenia antypanstwowe.

Przelecialem mu po plecach i rozladowalem z 5 kg flakow.

W rowie lezaly zwloki mezczyzny - prawdopodobnie trup.

Jedna kura leb urwany - nie zyje, druga kura leb urwany - nie zyje,
trzecia kura chodzi - pelnosprawna (z ogledzin kurnika).

Odledziny przeprowadzono w swietle naturalnym, dziennym, temperatura -
5st.C, padajaca mzawka, gesta mgla, widocznosc dobra.

Tego dnia pelnilem sluzbe patrolowa razem z sierzantem, w pewnym momencie,
przechodzac obok parkingu niestrzezonego, zauwazylismy czterech podejrzanych
osobnikow, ze krecili sie obok samochodu. Gdy podeszlismy blizej,
powiedzieli do nas spierdalajcie, co tez niezwlocznie uczynilismy.

Zatrzymanie tych mezczyzn polegalo na szarpaniu i kopaniu nas po nogach.

Mezczyzna ten wlozyl reke pod koldre i usilowal pocalowac pokrzywdzona.

A.B. zachowywal sie arogancko plujac na dowodce radiowozu.

Jak wyjasnilem szwagrowi obrzucany przez niego obelgami, ze sygnet nie jest
stracony i najdalej nastepnego dnia wydale go.

W miejscu zamieszkania posiada dobra opinie poniewaz nie utrzymuje kontaktow z
miejscowa ludnoscia i jest malo znany.

H.W. od dawna nigdzie nie pracuje, ale prowadzi pasozytniczy tryb zycia.

W trakcie doprowadzania do radiowozu wyjal czlonka i na oczach licznie
zgromadzonych pracownikow i interesantow w pomieszczeniach sluzbowych ZUS
oddal mocz.

Ustalono, ze J.N. byla w 9 miesiacu ciazy ktora dla zgody przesuwala lodowke
babci po remoncie przeprowadzonym dla zgody. Na zaistniale zdarzenie wszedl
maz R.N. Widzac awanture, jak tez zone ktorej to zaczela odchodzic woda, w
obawie przed porodem odepchnal od drzwi ob. K.A. jak tez jej corke W.U. ktore
to upadly w swoim pokoju.

Widzialam jak lezala na podlodze nago t.j. bez odziezy.

W okolicy zwlok nie znaleziono zadnych przedmiotow, ktore mogly posluzyc do naglej smierci.

Oskarzony rznal na mnie ubranie. Sukienki nie porznal gdyz zdazylam sie
rozebrac.

Zauwazylem dwoch mezczyzn w wieku roznym.

.. poniewaz nikogo nie bylo w poblizu poza dwoma funkcjonariuszami MO
zabralem ten sweter.

Ostatnio, tj. 8 br. miesiaca bylo wlamanie w nocy do mieszkania szkodzac szyby
i wylaczajac co chwiIa swiatlo. (..) Napastnik wlazl oknem i zaczynajac gwalt,
zamaskowual sie i nie bylo widac kto to mogl byc. Domyslam sie ze to bylo
napuszczenie C. Stefanii co nosi moj plaszcz i miedzy innymi inne ubranie.

.. gdy sie zwracalem do wspollokatorki Janiny K. to mi powiedziala, ze
kartofle wsadzila w dupe, lecz na skutek interwencji MO kartofle zwrocila.

Uderzyl mnie w prawy barek.

Lapowki w postaci pieniedzy przyjmowal do prawej kieszeni spodni mundurowych.

.. i wspolnie z psem sluzbowym zaraz podjelismy poscig za uciekajacym
osobnikiem.

Na tylnym siedzeniu samochodu nr... siedzial n/n mezczyzna. Mial spodnie
opuszczone do kolan i juwenalia na wierzchu.

W czasie jazdy patrolowej zauwazylem dwoch mezczyzn bijacych sie na jezdni i
trzeciego lezacego obok. Ta sprawa wydala sie wiec mi podejrzana.

Ob. K. zostal przez nas zatrzymany w lazience, gdzie wpadl rozpedem wrzucajac
dowod rzeczowy bezposrednio w rure kanalizacyjna.

.. chec wypicia wodki wynikala z choroby mojego kolegi po wczesniejszym
pijanstwie.

Tesciowa zakradala pensje miesieczna i rozlaczyla nas dajac kochankowi nasze
przyrzady kuchenne, a mezowi dawala zatruty alkochol chcac go pozbawic zycia:

Na osiedlu Niedzwiadek powinna byc stala i czesta kontrol MO, bo dzieja sie
tam niestworzone rzeczy a chuliganstwo sie sadzi i dalej rozwydrza.

.. utrzymuje kontakt wylacznie z elementem zarazonym wenerycznie.

Powradcmiony przez skIepowa o wlamaniu udalem sie od razu na miejsce. Przed
sklepem na rozsypanym popiele stwierdzilem slady. Nie mozna bylo rozpoznac czy
sa to slady czlowieka czy kota. Musialy to jednak byc slady kota, gdyz po
wejsciu do sklepu zauwazylem wewnatrz siedzaceco kota, ktory sie roznie bawil,
a na moje wejscie nie zareagowal. W sklepie pelno bylo wydzielin od kota. Nic
z towwaru nie brakowalo tylko byly na podlodze rozsypane papierosy. Na pewno
papierosy te kot wzial sobie do bawienia. Dlatego stwierdzilem, ze wlamanie
nie mialo miejsca, a tylko kot w sklepie rozrabial i sklepowa niepotrzebnie
zlozyla doniesienie.

.. nie mogla sie uczyc, bo bez przerwy odbywaly sie chulanka, pijanstwo i
swawole.

zona wykonywala prace w domu skladanie dlugopisow, klejenie puderniczek, to
ja zonie pomagalem bo ja jestem bardzo zdolny i nie chwalac sie mam
doskonala pamiec.

On dotykal ja na wersalce w polowie odcinka pomiedzy kolanami a brzuchem.

W domu opieki spolecznej sa ludzie potrzebujacy. Ja wiem jak sie sprawa
przedstawia na tym odcinku bo lubie czytac "Zdrowie", "Sluzbe Zdrowia",
"Nowa Wies" i wiele innych pism.

Po przybyciu na miejsce zastalem cudzoziemcow: Palestynczyk, Irak i ob.
Niemiec.

Mial czlonka wyjetego, ktorego emitowal za kioskiem w dloni.

.. a na ciele byly widoczne slady ukaszen przez czarnego psa.

Awanturnik siedzial spokojnie na lozku. Kiedy zazadalem okazania dowodu
osobistego zaczal wymachiwac do mnie rekami i jednoczesnie rekami zapieral sie
o meble.

.. ma opinie negatywna z powodu sklonnosci do naduzywania alkoholu i nocowania
obywateli WNP.

Wledlug rozeznania jest zdrowy i calymi dniami walesa sie z elementem
przestepczym i nie pracuje. Ostatnio kombinuje z chorobami na nogi, wrzody
i pluca.

W. nie bylo, do pojechal na zebranie swiadkow jechowych, nie wiadomo w jakim celu.

Oskarzony ze swiadkiem J. uzgadnial zakres wykonania robot hydraulicznych, co
w efekcie doprowadzilo do dlugotrwalego pijanstwa trwajacego co najmniej
przez: caly dzien 9.I.

.. i ublizal nam slowami jak "*****, ***** mac", a nawet "***** w dupe jebana,
***** w morde jebana, alfonsie" i dodaje, ze tez "***u od******* sie".

Ja to jakbym i chcial bic zone to nie mialem kiedy. Ona ciagle w rozjazdach
uprawiala turystyke europejska Wlochy, Turcja, skory, sukienki.

Taki wyrok, moge zalozyc, byl normalny w czasie komunistycznym, ale na dzien
dzisiejszy obraza Majestat Prawa Rzeczpospolitej Polski.

Zrobil ze mnie biala niewolnice zmuszona w pokorze uslugiwac panu mezowi,
a niejednokrotnie pic z nim alkohol bez pozywienia, co zawsze na drugi dzien
odchoruje.

Pan docent powiedzial, ze zona pana doktora to laboratoryjna *****. Wobec tego
pan doktor uderzyl pana docenta i powiedzial, zeby pan docent w pracy zajmowal
sie czyms innym.

W rozmowie z w/wym. dowiedzielismy sie ze wynikla wspolna awantura miedzy tymi
osobnikami, ktorzy byli w stanie nietrzezwym. Powody awantury trudno bylo
ustalic, bo obie strony mialy racje.,

.. mam 4 letnie dziecko i reumatyzm, a wszystko na skutek tej wilgoci.

W miejscu swojego zatrudnienia ma opinie negatywna, poniewaz ma narzeczonego
Murzyna, z ktorym sie codziennie spotyka.

__________________
Trzeba być gorszym, by potem stać się lepszym
Trzeba być głupim, by móc stać się mądrzejszym

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 23-08-2002 08:49
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil bizonek Kliknij tutaj by wysłać e-maila do bizonek Znajdź więcej post'ów przez  bizonek Dodaj bizonek do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać bizonek prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
wujek
wredna @



Zarejestrowany: Jul 2002
Lokalizacja: Olsztyn City

Talking

moze to nie dowcip, ale... łapcie zalacznika

__________________
być, albo nie być? a gdzie opcja anuluj???

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 24-08-2002 12:27
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil wujek Kliknij tutaj by wysłać e-maila do wujek Znajdź więcej post'ów przez  wujek Dodaj wujek do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać wujek prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
bizonek
def



Zarejestrowany: Dec 2000
Lokalizacja: 53°07'14.6" N 23°06'10.2" E

Stoi na korytarzu szkoły podstawowej dziewczynka pierwszej klasy i pali papierosa. Podchodzi do nie wychowawczyni i mówi:
- Aniu! Ty palisz?!
- Tak - odpowiada rezolutna Ania. - Palę.
- I może jeszcze pijesz?
- A tak, pewnie że piję.
- A od kiedy to tak?!
- Aaa, od pierwszego stosunku...

Szpital psychiatryczny. Do gabinetu lekarskiego wbiega pielęgniarka.
- Panie doktorze, ten symulant z pokoju 123 właśnie zmarł!
- Noooo, teraz to już przesadził!!!

Dwóch wziętych psychoanalityków pracuje w tym samym budynku. Pewnego dnia spotykają się w windzie. Czterdziestolatek wygląda na wyczerpanego, a sędziwy, liczący ponad 70 lat doktor czuje się świetnie, podśpiewuje pod nosem.
- Nie rozumiem - pyta go młodszy kolega po fachu. - Jak pan może wysłuchiwać tych wszystkich okropnych historii i po ośmiu godzinach pracy wyglądać tak dobrze...
- To pan ich słucha?

Były ginekolog, pan Fąfara, postanowił zmienić zawód i przekwalifikować się na mechanika samochodowego. Zapisał się więc na kurs zawodowy, który kończył się egzaminem praktycznym.
Maksymalna liczba punktów, jaką można było zdobyć wynosiła 100. Po zakończeniu egzaminu komisja wywiesiła na drzwiach wyniki. Na pierwszym miejscu widniał Fąfara, z liczbą punktów... 150.
Oczywiście wzbudziło to niezdrowe emocje, wiec grupa kursantów udała się do przewodniczącego komisji.
- Jakim cudem Fąfara dostał 150 punktów, skoro można było uzyskać najwyżej 100? - pytają przewodniczącego komisji.
- Najpierw sposób prawidłowy rozmontował silnik, otrzymując za to maksymalną liczbę punktów czyli 50. Potem prawidłowo złożył silnik, uzyskując ponownie najwyższą notę,czyli 50 punktów. Miał już więc razem 100 punktów. No i musieliśmy dołożyć mu 50 punktów ekstra, bo on to wszystko zrobił przez rurę wydechową...

__________________
Trzeba być gorszym, by potem stać się lepszym
Trzeba być głupim, by móc stać się mądrzejszym

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 25-08-2002 01:42
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil bizonek Kliknij tutaj by wysłać e-maila do bizonek Znajdź więcej post'ów przez  bizonek Dodaj bizonek do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać bizonek prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
[FPP]Lipas
I'm a l33t Mover :)



Zarejestrowany: May 2002
Lokalizacja: 18°38'E-54°22'N (3Miasto)

Co robi blondynka zbierajaca puste butelki w wiezieniu ???
-Mysli, ze wyjdzie za kaucja

__________________
'Linux is like a wigwam - no windows, no gates, apache inside!'

'Uśmiechnij się, właśnie jesteś w ukrytym KillFile...'

[L]ipas | GG: 917123

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 30-08-2002 23:45
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil [FPP]Lipas Znajdź więcej post'ów przez  [FPP]Lipas Dodaj [FPP]Lipas do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać [FPP]Lipas prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
Ray
Guest



Zarejestrowany: Not Yet
Lokalizacja:

quote:
Napisane oryginalnie przez Insmac_old
Opowieści z krainy muminków: część druga:

Na biurku zadzwonił telefon. Zdenerwowana jak diabli mała Mi podniosła słuchawkę. Właśnie kończyła trzecią butelkę wina
"Młot Stefana" i zabierała się do obejrzenia Archiwum X, gdy ktoś jej przeszkodził.

- Co je do ***** nędzy? - krzyknęła plując do słuchawki. Kropelki wina "Młot" zostawiły wieczny ślad na szarym
plastiku.
- Ty mi się tu tak nie chlastaj ****** krasnalu!! Gdzie dostawa? - odezwał się gruby głos
- W twoim dupsku ****u! Stefan ci przecież Fiatem dostarczył, nie , *****?
- Nie ma tutaj Stefana pizdo głupia! Jakby był to bym nie dzwonił, co nie kurde?
- ***** racja.

W tym momencie do szaroburego i zadymionego pokoju wtoczyła się Buka.

- Buuu! - przywitała się
- Zamknij ryj pizdo, ja tu rozmawiam, *****!!! - odpowiedziała Buce mała Mi.
- Masz czas do jutra albo spalimy tą twoją pieprzoną aptekę i twoją kolekcję wibratorów! - odezwał się głos w
słuchawce

Tajemniczy rozmówca rozłączył się. Przez głowę Mi zaczęły szybko przelatywać myśli. Była przerażona. Skąd wiedzieli o jej
kolekcji wibratorów? Kto zajebał herę? Nagle ją olśniło.

- Wiem *****! To musiały być te żule Muminki i jebana męda Włóczykij!!

odwróciła się do Buki, która nadal stała speszona w kącie.

- Buka zajmij się tym! - rozkazała Mi - Zajeb te Muminki, nie wiedzą z kim zaczynają!!!
- Buuu! - pożegnała się Buka
- Spierdalaj! - odpowiedziała Mi nie bardzo wiedząc o co chodziło Buce.


* * *

Ognista tarcza słońca przesuwała się powoli ku zachodowi. Pomimo upalnych dni, wieczory robiły się coraz chłodniejsze co
zapowiadało nadejście jesieni. Stygnący asfalt swoim zapachem dodawał wieczorowi magii wyścigow Formuły 1 , a w
połączeniu z chłodem przypominał saneczkarstwo. Dom Muminków, a raczej to co z niego zostało po ostatnim Vodka Party,
znajdował sie przy drodze numer G255, co czyniło go łatwym celem dla kierowcow tirów, którzy brali go za salon masażu
egzotycznego. Włóczykij szybkim krokiem przemierzał ostatnie 5 kilometrow, które dzieliło go od miejsca spotkania. Pod pachą trzymał pudło kształtu trzech 1,5 litrowych butelek wina Jabol i dwóch ruskich podrób pistoletu Colt. Wkrotce dotarł do domu
Muminków. Zapukał dwa razy.

- To ja Włóczykij otwórzcie! - krzyknął
- Hasło! - odpowiedział głos z wewnątrz
- A **** ci w dupę! - krzyknął zdenerwowany Włóczykij
- Dobra możesz wchodzić - drzwi lekko się uchyliły, a przez szparę wyjżał Ryjek.
- Ryjek, ****u, wpuść Włóczykija! - dał się słyszeć głos z wewnątrz

Drzwi otworzyły się i stanął w nich tata Muminka.

- Cześć szefie! - powiedział Włóczykij - Przyniosłem trzy Jabole Rocznik'99 i to o co prosiłeś.
- Ino dobrze Włóczykij! - krzyknął uradowany tatko - Wchodz!
- Chopaky Włóczykij wino i pizdolety przyniósł! - krzyknął tatko tak, że słychać było aż w drugiej wsi.

Włóczykij szybkim krokiem pokonał dziurę w podłodze i znalazł sie w pokoju gościnnym. Uważając by nie potknąć się o puste
butelki usiadł przed telewizorem wraz z resztą zgromadzonych. Właśnie leciało "Idz na całość". Wszyscy byli bardzo
podekscytowani.

- ***** idz na całość! - Krzyczał Muminek

A Ryjek tylko przytakiwał mówiąc:

- Ja *******ę!!!

Nagle odezwało się pukanie do drzwi.

- Ja pierwszy! - krzyknął Ryjek i pobiegł otworzyć.

Pukanie rozległo się ponownie. Ryjek otworzył powoli drzwi, a do mieszkania wdarł się niesamówity chłod. To była Buka.

- Buuuu! - powiedziała
- Ja *******ę! - krzyknął Ryjek próbując zamknąć drzwi.

Było już za poźno. Podmuch zamroził zawiasy. Nie miał innego wyjścia. Po ostatniej akcji nauczył się, że trzeba być na wszystko
przygotowanym. Doskonale pamiętał wybuch samochodu i śrubę tkwiącą do dzisiaj w jego uchu. Szybko sięgnął do kieszeni i
wyciągnął podręczną wiertarkę na baterie. Tyle ryzykował kradnąc ją ze sklepu, nareszcie się na coś przyda! - Tym razem będę
pierwszy! - powtarzał sobie. Szybkim ruchem schylił się i zaczął wiercić prawe kolano Buki.

- Co robisz ****u? - krzyknął tatko - To nasza sąsiadka!!
- Ja *******ę! - krzyknął speszony Ryjek i uciekł wyrywając wiertło z kolana Buki.
- Co cię do nas sprowadza? - spytał uprzejmie tatko
- Buuuu! - odpowiedziała Buka
- Co *****, Mi chce nas zajebać? - spytał zdziwiony tata Muminka
- Buuu! - potwierdziła Buka
- Chopaky idziem, mamy sprawę do załatwienia!
- Co się stało? - spytał Włóczykij
- Mała Mi chce nas wykończyć, ***** - odpowiedział tatko
- Bierzcie Jabole!
- Użyjemy ich jak koktaili Mołotowa, tatko? - spytał zaciekawiony Muminek
- Nie wypijemy! - odpowiedział tata Muminek

Ruszyli w drogę do apteki małej Mi, a że mieli tam, aż kilometr postanowili przenocować po drodze. Noc była zimna i ciemna.

- Kto za*******ił Jabole? - Nagle krzyknął tatko - Ryjek ****u i tak cie zajebię!!!
- To nie ja! - odpowiedział Ryjek uciekając w przeciwną stronę.

Rankiem dotarli do apteki. Zmęczeni i trzeźwi, ledwo trzymali się na nogach. W odległości 50 metrow od nich czaił się
skacowany Ryjek.

- Dobra chopaky wchodzim do apteki jakby nigdy nic, no i wiecie tak jak na Polsacie w Ojcu chrzestnym, nie? -
powiedział tatko, gdy zatrzymali się przed apteką. - Włóczykij dawaj gnaty!

Włóczykij dał każdemu po pistolecie i sam zaczaił się pod drzwiami.

- Roger, wchodzim - krzynął tatko

Wszyscy ruszyli do biegu jak sparzeni. Pierwszy wskoczył Włóczykij ze swoim sześcostrzałowcem. Dwoma strzałami położył
gigantyczną tubę pasty Collgate, a reszte magazynku zużył na zbicie okien. Tatko i Muminek zastrzelili trzy lampy i jeden fotel.

- Co jest *****, nie strzela! - krzyknął zdenerwowany Muminek
- Naboje się skończyły - odpowiedział mu tatko. Apteka była pusta.
- AAA! ***** głupie Muminy i co teraz? - usłyszeli za plecami

Pierwszy odwrócił sie Włóczykij. Chciał zastosować cios karate, ale swoje szanse ocenił na zerowe. Przed nim stała mała Mi z o
wiele większym karabinem.

- Myśleliście, że mie wyrolujecie z interesa, ***** co?
- O czym ona mówi? - pomyślał Muminek

Tata Muminka rzucił broń, wiedział, że jest już za poźno. Nagle za plecami Mi ukazała się owłosiona postać. Ryjek szybko
wyciągną wiertarkę i zaatakował Mi od tyłu wiercąć jej dziurę w kolanie.

- AAAA!! ****** ****u, moje rajstopy - krzyknęła Mi i upadła.

Ułamek sekundy zadecydował o tym, że Włóczykij przypomniał sobie swoje korespondencyjne lekcje karate. Wyskoczył do
góry, zrobił salto i w powietrzu przeładował broń.

- Giń skrzacie - krzyknął i wystrzelił 6 razy

Potężne ruskie podróby kul dum - dum przebiły czerwony dres małej Mi. Zdawało się, że czas stanął w miejscu. Pierwszy z
osłupienia wyrwał sie tata Muminka.

- Brać tyle spirytu ile się da i spierdalamy! - rozkazał.



Insmac: Gdzies ty znalazl takie przygody? po prostu BOKI ZRYWAC!!!!!

glan: przepraszam za wyciagniecei topika ze smieci, juz wiecej nie bede

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 24-11-2002 18:49
Znajdź więcej post'ów przez  Dodaj  do Listy Znajomych Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
[FPP]glan
fpp.pl
Administrator




Zarejestrowany: Sep 2001
Lokalizacja: Gdańsk

quote:
Napisane oryginalnie przez Ray
Insmac: Gdzies ty znalazl takie przygody? po prostu BOKI ZRYWAC!!!!!

glan: przepraszam za wyciagniecei topika ze smieci, juz wiecej nie bede



a wyciagaj ile wlezie.. ale rob to z sensem.. majora opierdzielam bo wyciaga topici ktore zakonczyly sie bagatela jakies dobre kilka miesiecy temu ... i wszystko w nich zostalo powiedziane.. a tutaj sa dowcipy i na tym polega ten topic wiec w zasadzie dyskusja ni powinna sie toczyc dalej.. eot..

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 25-11-2002 19:06
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil [FPP]glan Kliknij tutaj by wysłać e-maila do [FPP]glan Znajdź więcej post'ów przez  [FPP]glan Dodaj [FPP]glan do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać [FPP]glan prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
Ray
Guest



Zarejestrowany: Not Yet
Lokalizacja:

quote:
Napisane oryginalnie przez tram-
na lekcji historii, pani pyta dzieci:
- kim byli wasi dziadkowie?
wstaje Kazio i mowi:
- moj dziadek byl zolnierzem Hitlera
- siadaj, jedynka
wstaje Franio i mowi:
- moj dziadek byl prawa reka Hitlera!
- siadaj, jedynka
wstaje Jasio i mowi:
- moj dziadek byl w AK!
- siadaj Jasiu, piatka
po lekcjach chlopcy pytaja Jasia:
- ej, co to bylo to AK?
- Auschwitz Komando!


Dowcip byl fajnyyyy , ale dlaczego pani daje jedynki tym, ktorzy mieli dziadkow w niemczech?
troche to iritujace!

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 30-11-2002 14:29
Znajdź więcej post'ów przez  Dodaj  do Listy Znajomych Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
bizonek
def



Zarejestrowany: Dec 2000
Lokalizacja: 53°07'14.6" N 23°06'10.2" E

quote:
Napisane oryginalnie przez Ray
Dowcip byl fajnyyyy , ale dlaczego pani daje jedynki tym, ktorzy mieli dziadkow w niemczech?
troche to iritujace!


To się nazywa prześladowanie.

__________________
Trzeba być gorszym, by potem stać się lepszym
Trzeba być głupim, by móc stać się mądrzejszym

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Old Post 01-12-2002 09:54
Kliknij tutaj aby zobaczyć profil bizonek Kliknij tutaj by wysłać e-maila do bizonek Znajdź więcej post'ów przez  bizonek Dodaj bizonek do Listy Znajomych Kliknij tutaj aby wysłać bizonek prywatną wiadomość  Edycja/Kasowanie Posta    Odpowiedź
Wszystkie czasy są EU (PL). Aktualna godzina 21:58.    Strony (5): « First ... « 2 3 [4] 5 » Wyślij nową wiadomość    Wyślij Odpowiedź
Poprzedni Temat   Następny Temat
[ Pokaż wersje do druku | Wyślij tą stronę do przyjaciela! | Otrzymuj informacje o aktualizacji tego tematu ]

Szybkie wybieranie:
Oceń Dyskusje:

Reguły obowiązujące na boardzie:Kto może czytać board'a? Każdy zarejestrowany i niezarejetrowany użytkownik.
Kto może zakładać nowe tematy? Każdy zarejestrowany użytkownik.
Kto może pisać odpowiedzi? Każdy zarejestrowany użytkownik.
Zmiany: Post'y mogą być edytowane i kasowane przez ich autorów.
Posty: kod HTML jest OFF. Uśmieszki są ON. vB code jest ON. [IMG] jest ON.
 


Zajrzyj na F·P·P · N·E·W·S
po więcej news'ów ze świata gier FPP.

< Kontakt - f·p·p · b·o·a·r·d >

SERWISY
fpp.pl | avp.fpp.pl | avp.fpp.pl/ogl | bia.fpp.pl | bhd.fpp.pl | cgl.fpp.pl | chrome.fpp.pl | cs.fpp.pl
cod.fpp.pl | cz.fpp.pl | doom3.fpp.pl | duke.fpp.pl | ghostrecon.fpp.pl | halflife.fpp.pl halo.fpp.pl | j2k.fpp.pl
moh.fpp.pl | of.fpp.pl | swbf.fpp.pl | quake.fpp.pl | quake2.fpp.pl | quake3.fpp.pl | unreal.fpp.pl | redfaction.fpp.pl
sof.fpp.pl | rtcw.fpp.pl | tribes2.fpp.pl | bhd.fpp.pl

ZASOBY
news.fpp.pl | cgl.fpp.pl | battlenet.pl | gry-video.pl | g4ce.pl UrbanTerror.pl



board.fpp.pl
Podłącz nasz baner

© 2000 - 2004 fpp productions