Dalismy dupy jednym slowem. Nie ma reprezentacji, zero zgrania. Nawet dwoch meczy nie rozegrano w takim samym skladzie...Dzisiejszy mecz ciezko komentowac. Z jednej strony pierwsza polowa od ok. 5 min. byla najlepsza ze wszystkich meczy eliminacyjnych do ME - z drugiej Polacy znowu pokazali swoja bezradnosc wobec silniejszego (aczkolwiek nie az tak gigantycznie) rywala. Plus dla Krzynowka za swietna gre, dla Klosa za to, ze walczyl, dla Zurawia, ze chociaz probowal walczyc. No niestety bramka strzelona na poczatku meczu zawsze deprymuje druzyne ktora wtedy przegrywa, ale Polska wlasnie wtedy zaczela grac lepiej ... Niestety, brakuje tego wykonczenia akcji, celnych strzalow - no i szwankuje obrona - przy tej pierwszej bramce Hajto niewiele mogl pomoc - ale inni obroncy zaspali...
Co do posta Saari: W dzisiejszej pilce kazda akcja jest na wage zlota. Jedna druzyna moze atakowac przez 60 minut, wytworzyc 10 dobrych sytuacji i nie strzelic bramki. Za to druga jednym dobrym kontraatakiem potrafi zdobyc gola, czesto z pozornie niegroznej sytuacji. A jesli chodzi o mecze takiej rangi, to kazdy, nawet nieudany, strzal na bramke jest cenny. Bo liczy sie wola walki, wiara we wlasne sily i chec zwyciestwa.
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|