quote: Zachecam do opisania swoich najciekawszych snow.
Niom, ja miewam bardzo ciekawe sny, ale raczej nie chce sie z nimi dzielic, bo sa dla mnie bardzo osobiste . Lubie odchodzic do krainy snow i pozostawac w niej jak najdluzej. A pomaga mi w tym muzyka, ktorej slucham, gdyz to ona rozbudza we mnie senne marzenia, melancholijne uczucia, wprowadza mnie w objecia Morfeusza...
Jest taki polski zespol gotycki, nazywa sie Artrosis (http://artrosis.rockmetal.art.pl), ktory sporo swoich inspiracji czerpie wlasnie ze snu. Przykladem moga byc chociazby tytuly ich dwoch (z czterech) plyt: "W Imie Nocy" i "Posrod Kwiatow I Cieni". Maja taki kawalek, "Morfeusz", ktory az prosi sie, zeby go tutaj zacytowac:
Choć nie wypowiedziałam cię
Zamknąłeś mi oczy
W głębi twoich objęć
Takich jak ja tysiące
Ubrana gasnących świec zapachem
Oddałam się nocy
Tyś królem snów!
W jedności z tobą cały twój lud
Znów przegrałeś
Kurtyna twego teatru opada
Scena płonie świtem
A ja z oczu zmywam sen
Szkarłatnych karłów taniec dogasa
Noc przegrywa z dniem
A ja z oczu zmywam sen
Sny sa dla nas kazdego w zyciu wbrew pozorom czyms waznym. Pozwalaja oderwac sie od zwyklego szarego zycia, od spoleczenstwa, udac sie w daleka, interesujaca i nieprawdopodobna podroz, czy tez zdobyc serce osoby, ktora nam zajmuje serce... Niestety, wielu ludzi nie docenia tak wielkiego daru jakim jest sen, po prostu wielu doroslych ludzi nie potrafi juz marzyc, przez co w wiekszosci nie potrafi juz byc naprawde szczesliwymi, bo przeciez marzenia daja nam tak wiele szczescia! Wiele osob takze nie potrafi snic. Bo wbrew pozorom, mozna sie tego nauczyc (na nowo, bo bedac dzieckiem kazdy to potrafi, jednak w pewnym okresie zycia u wielu osob, ta umiejetnosc zanika), a nawet trzeba...
Kurde, stracilem watek :/
quote: Btw. Zdajecie sobie sprawe, ze podczas nocy mozemy miec okolo 5 snow (czasami wiecej), ale nie przerywajac go po prostu niepamietamy o nich. Dlatego najlepiej jest sie obudzic podczas gdy cos snimy albo zaraz po zakonczeniu snu (jest szansa ze bedziemy pamietac sen w 100% ). Im wiekszy odstep od momentu zakonczenia snu do momentu gdy sie budzimy tym mniejsza szansa na zapamietanie czegokolwiek (dlatego mowimy czesto ze nic nam sie nie snilo, a to jest nieprawda).
Ktoregos dnia w Lecie Z Radiem (moja starsza tego slucha) byl wywiad z jakim kolesiem, ktory sie snami zajmuje. Mowil, ze sen dzieli sie bodajze na trzy fazy. Pierwsza, zasypianie (czy jakos tak, nie pamietam dokladnie, bo nie sluchalem uwaznie), czyli wiadomo co. Druga, snienie, czyli wlasnie sen (ok. 80% calego czasu trwania snu, znaczy sie nie snu jako "ogladanego filmu " tylko czynnosci). I trzecia, juz nie pamietam nazwy, podczas ktorego wlasnie zapomina sie swoj sen. I jak to Raptor napisal, wlasnie najlepiej jest sie obudzic jak najszybciej po skonczeniu snu, aby go zapamietac. Dlatego tez, Ci co lubia spac dlugo, do poludnia albo i dluzej nie pamietaja swoich snow i mowia, ze ich nie maja - a przeciez skoro tak duzo spia to powinni miec ich baaardzo duzo!
I kazdej nocy nam sie cos sni.
__________________

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|